
Liderzy Partii Republikańskiej ustalili w środę ostateczny plan obniżki podatków. Podczas specjalnej konferencji prasowej, prezydent Donald Trump, zapowiadał, że obniżka podatków dotknie przede wszystkim klasę średnią.
W czasie konferencji Trump odrzucał zarzuty Demokratów, że reforma podatków „jest dla bogatych”. Podkreślał, że obniżka podatków ma przede wszystkim budować silną klasę średnią i zachęcać Amerykanów do przedsiębiorczości.
Punktem zaczepienia dla takiej krytyki była obniżka podatków dla najbogatszych. Reforma podatkowa obniża jednak stawki dla wszystkich, a dla tych zarabiających najlepiej pozostanie ona na i tak wysokim poziomie – 37 procent.
Zobacz także: Morawiecki podjął pierwszą decyzję. Od przyszłego roku ruszy „mózg” państwa. Kolejna instytucja za pieniądze podatnika
Dla szybszego procedowania ustawy Trump przystał też na 21-procentową stawkę podatku dla przedsiębiorców. Wcześniej Biały Dom nalegał, by nie było to więcej niż 20 procent.
Zmieniono także kwestie rozliczeń podatków i możliwość wrzucania różnych wydatków w koszta, co ma mieć szczególnie duże znaczenie w stanach o wysokich podatkach lokalnych.
Ważną zmianą będzie zniesienie obowiązku wykupywania ubezpieczeń zdrowotnych przez Amerykanów – wprowadzała to reforma „Obamacare”. Przegłosowanie tego, już raz się Trumpowi nie udało.
Czytaj więcej: Szczegóły reformy podatkowej Trumpa. Tego chcemy w Polsce!
Teraz ustawa musi zostać przyjęta przez obie izby Kongresu USA. Wcześniej zostanie też poddana konsultacjom, w których wezmą udział przedsiębiorcy.
Donald Trump nie ma co liczyć na poparcie ustawy przez Demokratów. W czasie konferencji podkreślał on, że choć wielu z polityków partii opozycyjnej popiera te rozwiązania, to nie zagłosują „za”, ze względów politycznych.
Głosowanie nad ustawami ma odbyć się w przyszłym tygodniu. Prace wyraźnie przyspieszyły, prezydentowi zależy, by pakiet reform został przegłosowany przed Świętami Bożego Narodzenia.
Warto przeczytać: Sieci marketów podnoszą pensje. Trwa rywalizacja o pracownika. Ile tak na prawdę płacą? A ile zabiera państwo? [DANE]
Źródło: LA Times