Prorok? Minister Gliński: czwarta fala jest nieuchronna

Piotr Gliński. / foto: PAP/Jakub Kamiński
Piotr Gliński. / foto: PAP/Jakub Kamiński
REKLAMA
Minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu (czyli wszystkiego tego, czym państwo nie powinno się zajmować) Piotr Gliński był we wtorek w Międzyrzeczu (lubuskie). Tam polityk prorokował nadejście czwartej fali pandemii.

Swoje przemówienie o szczepionkach minister Gliński zaczął od wyciskającej łzy historii o nawróconym antyszczepionkowcu.

– Na dużym spotkaniu, z wieloma ludźmi spotkałem swojego kuzyna, który był jednym z liderów takiej lokalnej grupy przeciwnej szczepionkowcom. Nie był agresywnym człowiekiem, nie jest na szczęście itd. Myśmy rozmawiali przez godzinę. Dzisiaj dostałem SMS-a, pół godziny temu, od jego mamy, z podziękowaniami – bo Marcin się zaszczepił – mówił.

REKLAMA

Następnie wicepremier doznał wizji przyszłości i podzielił się nią z zebranymi na miejscu ludźmi.

– I prosimy wszystkich o pomoc w tym, żeby przekonywać nieprzekonanych. Bo pandemia jest groźna, czwarta fala jest nieuchronna, nieunikniona. Ale możemy ją spłaszczyć, ona może nie być groźna. Możemy chorować w czwartej fali, zwłaszcza będą chorowały osoby niezaszczepione, ale mamy szansę – gdy zmniejszymy to zagrożenie – że nie będziemy umierać. I to jest szansa nas wszystkich i to wszyscy musimy się podjąć tego wyzwania. Bardzo prosimy także wszystkie media o wspólną pracę w tym kierunku – mówił polityk.

To bardzo ciekawe, co powiedział minister Gliński, bo jeśli ma wiedzę, że czwarta fala jest nieuchronna, to dobrze by było, gdy wyjawił skąd to wie. No i warto też się zastanowić nad tym, czy jeśli rzeczywiście nawrót pandemiczny jest „nieuchronny”, to czy warto tracić środki na próby powstrzymania go?

Skoro musi nadejść, to po co się w ogóle tym zajmować? Tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi… Może w kolejnej miejscowości minister wygłosi jaśniejsze proroctwo.

Źródło: PAP

REKLAMA