
W laboratorium Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku doszło do wybuchu nieznanej substancji. Ranna została policjantka. Sprawę będzie badać prokuratura.
Do wybuchu doszło w piątek w godzinach porannych w laboratorium kryminalistycznym KWP w Gdańsku na Biskupiej Górce. Ogień ugasiła straż pożarna.
Policja wydała jedynie krótki komunikat o zdarzeniu. Poinformowała w nim, że nie będzie wypowiadać się o przyczynach.
„Policjantka wykonywała czynności służbowe i podczas tego doszło do incydentu pirotechnicznego. Została lekko ranna. To obrażenia nie zagrażające życiu. Na miejsce zostały wezwane służby medyczne i strażacy” – informuje policja.
„Zbieramy materiały w sprawie, które trafią do prokuratury” – dodaje.
Według wstępnych informacji, w laboratorium doszło do samozapłonu, który wytworzył wysoką temperaturę. Na skutek eksplozji policjanta ma poparzoną rękę. Policja nie ujawnia, jaką substancję badała ranna funkcjonariuszka.
Jeden z policjantów, który pracuje w tym laboratorium od 25 lat, przekazał, że nie pamięta podobnego incydentu.