
Izrael rozprawia się z Hamasem i Hezbollahem, a jednocześnie normalizuje relacje z kilkoma państwami arabskimi. Jeszcze niedawno była to sytuacja nie do pomyślenia. Kilka dni temu armia Izraela dokonała nalotów i ostrzału celów południowym Libanie i w Strefie Gazy. Tymczasem MSZ Izraela składa właśnie „historyczną wizytę” w Maroku.
Izraelski minister spraw zagranicznych Jair Lapid przyleciał w środę 11 sierpnia z pierwszą w historii oficjalną wizytą do Maroka. Nastąpiło to siedem miesięcy po normalizacji stosunków między Rabatem a Izraelem. O „historyczności” wizyty napisał na Twitterze sam Jair Lapid i zilustrował to zdjęciem wylatującego do Rabatu samolotu linii lotniczej El Al.
Maroko jest czwartym krajem arabskim, który w 2020 roku znormalizował stosunki z Izraelem, po Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Bahrajnie i Sudanie. W zamian Rabat otrzymał od USA uznanie jego „suwerenności” nad dawną hiszpańską kolonią w postaci Sahary Zachodniej.
Jaïr Lapid otworzy oficjalnie placówkę dyplomatyczną Izraela w Rabacie i spotka się ze swoim marokańskim odpowiednikiem Nasserem Bouritą. Oczekuje się również, że podczas swojej dwudniowej podróży odwiedzi synagogę Beth-El w Casablance.
W Maroku żyje największa diaspora żydowska w Afryce Północnej. Liczy około 3 000 osób. Oblicza się, że około 700 000 Izraelczyków ma pochodzenie marokańskie. Zbliżenie z Izraelem jest w Maroku krytykowane przez partie lewicy i islamistów ze względu na „sprawę palestyńską”.
Izrael i Maroko utrzymywały oficjalne stosunki przez pewien czas w latach 90. Zerwano je w czasie drugiej intifady (powstania palestyńskiego) w 2000 r.
Yaïr Lapid rencontrera des opérateurs économiques marocains. https://t.co/V232B2a9FE
— Israel Valley (@israelvalley) August 11, 2021
Źródło: Le Figaro/ AFP