
Podczas swojego exposee premier Mateusz Morawiecki mówił o planach dotyczących resortu zdrowia. Problem w tym, że nikt w Ministerstwie Zdrowia o nich nie wiedział. Czy to oznacza, że Morawiecki postawił krzyżyk na ministrze Radziwille?
Premier powiedział, że chce na służbę zdrowia przeznaczyć 6% PKB. To było znane już przedtem, ale informacje o tym, że premier zapowiedział stworzenie
dwóch programów: budowę Narodowego Instytutu Onkologii i Narodowego Instytutu Zdrowia Kardiologicznego, to już zupełna niespodzianka”.
Czytaj też: Expose premiera Mateusza Morawieckiego [NA ŻYWO]
„Nowotwory i choroby układu krążenia odpowiadają w Polsce za trzy czwarte zgonów. Dlatego powołamy m.in. Narodowy Instytut Onkologii, który zajmie się zarówno badaniami naukowymi, jak i wdrażaniem terapii” – mówił Mateusz Morawiecki. Następnie dodał: „Zwiększyliśmy wpływy do budżetu poprzez uszczelnienie systemu podatkowego. Podobnie musimy zrobić w ochronie zdrowia, aby mieć pewność, że dodatkowe pieniądze będą dobrze wydane. Nie można nalewać nowego wina do starych naczyń. W ochronie zdrowia nie może być prywatyzacji zysków i upaństwowienia strat”.
Czytaj też: Senat przyjął ustawę wzbudzającą największe kontrowersje. Na słychać było „hańba”
Okazało się, że sygnalizując utworzenie Narodowego Centrum Onkologii Morawiecki nie więcej nie powiedział. Według radia TOK FM, o planach szefa rządu nie wiedziało także nic Ministerstwo Zdrowia!
„To była zapowiedź premiera, niekonsultowana z ministerstwem” – powiedział reporterowi TOK FM wiceminister zdrowia Piotr Gryza. Według TOK FM w Ministerstwie Zdrowia zapowiedź premiera zaskoczyła wszystkich zainteresowanych, niemniej dyrektorzy centrów onkologicznych uważają, że jest to dobry pomysł.
Takie postawienie sprawy przez premiera i zignorowanie ministra zdrowia, może oznaczać jedno, że Morawiecki chce zdymisjonować Konstantego Radziwiłła.
Źródło: Fakt24