REKLAMA
Film w którym mały terrier ratuje się przed niechybną śmiercią z paszczy kojota stał się hitem amerykańskich stacji telewizyjnych.
Do zdarzenia doszło w Northfield niedaleko Chicago. Mały biały terrier o imieniu Boozer znajdował się na zapleczu domu, gdy nagle pojawił się kojot. Te drapieżne zwierzęta coraz częściej podchodzą pod ludzkie siedziby, zwabiane tam wyrzucanymi do śmietników resztkami jedzenia.
REKLAMA
Tym razem jednak kojot postanowił zaatakować Boozera. Pierwszy atak terrier dzielnie odparł, ale po drugim znalazł się w paszczy drapieżnika, który zaczął ciągnąć go w stronę lasu. Pies jednak nie poddał się i resztkami sił wydobył się z opresji. Kojot uciekł.
Boozer ma uszkodzone oko i rany na głowie, ale nie zagraża to jego życiu.
REKLAMA