
Dziś kanclerz Sebastian Kurz przedstawi skład nowego austriackiego rządu. Tymczasem w Brukseli zapanowała nerwowość.
Szef Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani poinformował, że nowy kanclerz Austrii Sebastian Kurz w najbliższych dniach oczekiwany jest w Brukseli. „Wysłuchamy, jaki ma program. Ważne jest, by program austriackiego rządu nie przewidywał wyjścia z UE” – powiedział Tajani w wywiadzie dla włoskiej telewizji RAI.
Obawy szefa PE nie dziwią biorąc pod uwagę, że szef austriackich chadeków Sebastian Kurz i przywódca prawicowo-populistycznej Austriackiej Partii Wolności (FPOe) Heinz-Christian Strache przedstawili w sobotę porozumienie o utworzeniu rządu prezydentowi Alexandrowi Van der Bellenowi. Antyimigrancka FPOe otrzyma trzy kluczowe ministerstwa.
Radykalnie prawicowe ugrupowanie będzie kontrolowało trzy resorty: spraw wewnętrznych, spraw zagranicznych i obrony narodowej. Strache zostanie też wicekanclerzem. FPOe będzie miało więc największy wpływ na politykę rządu ze wszystkich radykalnie prawicowych ugrupowań w Europie.
Czytaj też: Sensacyjne informacje o zamachowcu z Berlina. Bezkarność zapewniały mu amerykańskie służby?