
Irańczyk Abdullah S. K. został w poniedziałek zatrzymany na lotnisku w Modlinie. Mężczyzna jest podejrzany o podrabianie europejskich dokumentów, sam posługiwał się greckim dokumentem tożsamości. Mógł umożliwić legalizację nawet kilkuset imigrantom.
Służby badają czy z usług Abdullaha korzystały organizacje terrorystyczne. 29-latek przyleciał z Grecji, posługiwał się sfałszowanymi dokumentami tego kraju. Mężczyzna został przesłuchany, podczas rozmowy w końcu przyznał, że pochodzi z Iranu. Nie podał jednak prawdziwych danych.
W jego telefonie znalezionych zostało ponad 600 zdjęć dokumentów tożsamości obywateli europejskich państw. Była tam też pornografia dziecięca.
Zobacz: Lewandowski może zostać najlepszym strzelcem w Europie w 2017 r.
Mężczyzna trafił do aresztu. Na razie usłyszał zarzut posiadania materiałów pedofilskich. Jak dowiedziało się RMF FM, paszporty i dowody, podrabiano głównie w Grecji. Fałszywe dokumenty trafiały głównie do Niemiec i Wielkiej Brytanii. Celem było zalegalizowanie pobytu imigrantów w Europie.
Śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. Służby badają czy fałszywe dokumenty mogły trafiać do terrorystów.
Zobacz: PILNE: „Nie ma potwierdzenia, że pilot się katapultował!” Samolot mógł rozbić się na zabudowaniach?!
Źródło: „Fakt”