Przez kilka kolejnych nocy trwały zamieszki i starcia z policją w tzw. „wrażliwej dzielnicy” Tarterêts w Corbeil-Essone koło Paryża. Chodzi o „strefy bezprawia”. W środę 8 września doszło tam do ataku na patrol policji około trzydziestu młodych bandytów.
Radiowóz został obrzucony kamieniami, a później trafiony „koktajlami Mołotowa” i pociskami z wyrzutni fajerwerków. Według źródeł policyjnych, niektórzy napastnicy byli uzbrojeni także w broń palną. Policjanci musieli się wycofać, urywając w czasie manewrowania pojazdem drzwi furgonetki.
Sceny zasadzki, przypominające wojnę, nagrano i pokazały się na Twitterze. Policyjny samochód salwuje się ucieczką goniony przez zmaskowanych chuliganów.
Tak wyglądał ostatni akt nocnej przemocy. We wcześniejsze wieczory w dzielnicy Tarterêts dochodziło do strać ze znacznie większą ilością osiedlowych harcowników. W sumie czterech policjantów zostało tam rannych.
Jak zwykle do wybuchu zamieszek tego typu wystarczyła jedna iskra. W tym przypadku była to próba zatrzymania podejrzanego o udział w nielegalnym ulicznym „rodeo”osobnika. Zaczęła go bronić jego matka, a policja użyła gazu. Wieść o „zagazowaniu kobiety” rozniosła się po osiedlu i wywołała już prawdziwy pożar.
🇫🇷 [FLASH] Des policiers ont été attaqués dans leur véhicule hier à #CorbeilEssonnes. Des individus ont visé les #FDO par des tirs de #mortiers, des jets de pavés et des cocktails molotov, forçant le véhicule à faire demi-tour. #Tarteret #policepic.twitter.com/nY1uU46ucZ
— La Plume Libre (@LPLdirect) September 9, 2021
A tu próba aresztowania:
Faire pas les aveugles sa pourrait être vos daronne à la place #bavure #tarterets #policiers pic.twitter.com/xJpxFOyBf6
— PEACE✌🏾 (@thebla91) September 4, 2021