
W Święta Bożego Narodzenia, jak co roku, politycy życzą nam byśmy o polityce nie dyskutowali. Zwykle kończy się jednak inaczej i dość szybko przechodzimy zazwyczaj do dyskusji o sprawach bieżących.
Zdecydowana większość społeczeństwa, więc też członków naszych rodzin, bliższych lub dalszych, którzy popierają ugrupowania socjalistyczne nie zdaje sobie sprawy ze szkodliwości polityki socjalistycznej. Zdecydowana większość wierzy w populistyczne hasła i obietnice ze strony socjalistów.
Nie warto zakładać niechęci ludzi do rozwiązań wolnościowych – poprostu zdecydowana większość nie ma czasu i ochoty interesować głębiej polityką. Ze względu na ten brak czasu wiedzę o świecie czerpią głównie z telewizji – reżymowej lub opozycyjnej.
W młodszym pokoleniu widać odchodzenie od telewizji w stronę Internetu, ale i ten – niegdyś bastion wolności, dziś jest coraz szerzej opanowywany przez specjalistów od PR-u PiS-u i innych ugrupowań socjalistyczno-populistycznych.
Zobacz też: Jakubiak masakruje Boniego w TV. „Donosił kiedyś i donosi dzisiaj. Niektórzy mają taką skłonność” [VIDEO]
Krótki poradnik, jak przygotować się na odparcie najważniejszych tez socjalistów, przygotował wolnościowy bloger Obywatel D.C.
Argument pierwszy: Spółki wreszcie na siebie zarabiają.
Odpowiedź: Fakty – do każdego sektora należy poszukać powodu większych zysków.
> w branży paliwowej PiS wykosił ustawą konkurencję,
> w górnictwie – cyklon Debbie spustoszył stan Queensland w Australii – głównego dostawcę węgla na świecie, ceny poszły w górę, wzrósł import polskiego węgla.
> w lotnictwie – wcześniejsza strata wynikała m.in. z księgowego rozliczenia sprzedaży i leasingu zwrotnego sześciu Embraerów 170.
Argument drugi: Gospodarka rośnie
Odpowiedź: PKB to nie jest właściwy wskaźnik do oceny gospodarki. Prawdę powiedzą inne wskaźniki:
> Głosowanie nogami czyli emigracja (stąd niższe bezrobocie)
> Głosowanie kapitałem czyli bankructwa firm (wzrost w porównaniu do poprzednich lat) oraz spadek inwestycji prywatnych (największy od lat)
> Życie na kredyt – największe tempo zadłużania Polski w UE, obok Łotwy i Grecji.
Argument trzeci: Rząd w końcu coś daje.
Odpowiedź: Zapytajcie ich ile więcej w tym roku zapłacili za podstawowe produkty w sklepach, czy przypadkiem usługi pocztowe nie zdrożały albo czy nie było podwyżki składek na ZUS.
Czytaj więcej: Feministyczny portal zamieścił artykuł o Korwinie „wrogu kobiet”. Czytelniczki w komentarzach bezlitośnie zaorały dziennikarkę [VIDEO]