
Polskim rodzinom i firmom wiedzie się ciężej po lockdownie, ale już polski rząd nie ma problemu z pieniędzmi. Premier Mateusz Morawiecki „znalazł” aż 80 mld złotych. Janusz Korwin-Mikke, lider wolnościowego skrzydła Konfederacji, komentuje ten fakt na Twitterze.
Niedawno rząd premiera Mateusza Morawieckiego znowelizował budżet, bo jak się okazuje – pojawiło się w nim dodatkowe 80 mld złotych.
Na co mają być przeznaczone te pieniądze? Ano, między innymi na premie dla urzędników.
– Zdecydowaliśmy się przeznaczyć w tym roku 6 proc. na fundusz premiowy, który w zeszłym roku był nadwątlony przez COVID-19 i chcemy przeznaczyć te środki dla najbardziej zaangażowanych pracowników budżetówki – mówił premier.
Dodatkowo od przyszłego roku w budżetówce funkcjonować będzie fundusz nagród w wysokości 3 proc. Podniesiony został także fundusz wynagrodzeń o 4,4 proc.
Pieniądze mają pójść też na państwową służbę zdrowia, czyli klasyczne pudrowanie trupa i na samorządy.
No, ale skąd są te dodatkowe pieniądze? Janusz Korwin-Mikke ma pewne podejrzenia.
– Właśnie p.Premier poinformował, że nie wiadomo skąd w budżecie znalazło się dodatkowe 80 mld złotych – napisał na Twitterze prezes KORWiN, a do wpisu załączył sugestywne zdjęcie zrobione przez internautę, na którym widać zupełnie nowe banknoty stuzłotowe wyciągnięte z bankomatu.
Właśnie p.Premier poinformował, że nie wiadomo skąd w budżecie znalazło się dodatkowe 80 mld złotych: https://t.co/fIEOfpCPIV https://t.co/z3phtuPlyG
— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) September 24, 2021
Źródło: NCzas