
Osobisty pilot Adolfa Hitlera przybył do berlińskiego bunkra przywódcy nazistów na dzień przed jego rzekomym samobójstwem i pomógł w ucieczce do Hiszpanii. Taką teorię wysnuto w jednym z filmów dokumentalnych.
Jak wskazują odtajnione wcześniej dokumenty, rząd Stanów Zjednoczonych brał pod uwagę, że Adolf Hitler mógł uciec z berlińskiego bunkra 30 kwietnia 1945 roku. Agentów FBI wysłano do Ameryki Południowej, żeby zbadali rzekome „ślady” Adolfa Hitlera w Argentynie.
Trzy miesiące później, podczas Konferencji Poczdamskiej, Józef Stalin miał wprost powiedzieć prezydentowi USA Harremu Trumanowi, że przywódca III Rzeszy uciekł z kraju.
Harry Cooper przez lata zajmował się badaniem rzekomej ucieczki nazistowskiego przywódcy. Mężczyzna twierdzi, że jest w stanie udokumentować nawet do 30 lat, które Hitler przetrwał po wojnie w Argentynie.
Zdaniem Coopera przywódca III Rzeszy poleciał do Hiszpanii 29 kwietnia 1945 roku. Świadkowie twierdzą, że osobisty pilot Adolfa Hitlera Hanna Reitsch weszła do bunkra. Informacja ta została ujawniona w 2015 roku w filmie dokumentalnym „Adolf Hitler’s great Escape” (ang. Wielka ucieczka Adolfa Hitlera).
Cooper zastanawiał się, dlaczego lekarz i pilot Adolfa Hitlera weszli do berlińskiego bunkra na dzień przed samobójstwem.
– Mamy pewne dowody na to, że został (Hitler – przyp.red.) następnie odwieziony do Hiszpanii i Ewa Braun, i Blondi – jego pies – mówił Cooper.
– Stamtąd dotarli okrętem podwodnym do Argentyny – dodał.
– Wsiedli więc do pociągu na zachód do Estancia San Ramon i zostali tam na zimę – kontynuował Cooper.
Zwolennicy teorii spiskowych często przyjmują, że Hitler przetrwał wojnę, dzięki dziwnym okolicznościom wokół jego śmierci.
Według oficjalnych ustaleń Hitler zastrzelił się w swoim bunkrze, gdy Armia Czerwona wkroczyła do centrum miasta. Najprawdopodobniej ciało zostało spalone i wszelkie ślady zniknęły.
Wiele lat później rosyjskie władze przyznały jednak, że przetrzymują szczątki kości szczękowej z tamtego obszaru. Prowadzone przez Francuzów śledztwo potwierdziło, że kość należała do Hitlera.
W 2017 roku w European Journal of Internal Medicine ukazała się publikacja, w której naukowcy sugerują, że oficerowie SS otrzymali rozkaz spalenia ciała, zanim wojska radzieckie odkryły zwęglone szczątki.
Źródło: express.co.uk