
Gościem Roberta Mazurka w RMF FM był „minister pandemii” Adam Niedzielski. Dziennikarz pytał polityka m.in. o ochronę SOP. Obaj panowie spijali sobie z dzióbków.
– Pan cały czas chodzi z ochroniarzem, tak? – dopytywał empatycznie Mazurek. Niedzielski potwierdził. – Od kiedy? – chciał wiedzieć dziennikarz.
– Od maja, kiedy zdarzył się po raz pierwszy incydent najścia w moim domu. I od tamtego czasu rzeczywiście ta ochrona mi jest potrzebna, bo ruch antyszczepionkowy, który jest dobrze zorganizowany – i to trzeba mu przyznać – stara się organizować różne prowokacje przy okazji różnych wyjazdów, chociażby poza Warszawę – mówił szef pandemicznego resortu zdrowia Adam Niedzielski.
Mazurek pytał też, czy ze względu na to, że polityk ma ochronę, nie ma już okazji, żeby „pójść z żoną na spacer, albo pójść do kina”. – Ze względu na obowiązki zawodowe, rzeczywiście słabo z tym jest, natomiast spacery się zdarzają – odparł.
– Czyli idziecie na romantyczny spacer w trójkę: żona, pan i ochroniarz – podsumował melancholijnym głosem dziennikarz RMF FM. – Ewentualnie jeszcze syn – żartował Niedzielski. – Rzeczywiście po prostu pełen romantyzm – współczuł mu Mazurek.
Dopytywał też, czy Niedzielski „naprawdę zawsze” ma ochronę przy sobie. – Nie. Nie mogę teraz też mówić publicznie, w jakich sytuacjach nie ma ochrony. Niestety nie mogę takich rzeczy mówić – odparł.
Pytany, jak się z tym czuje „minister pandemii” odrzekł: „A jak ja się mogę z tym czuć?”. – Jak by się pan z tym czuł? – dodał.
– Bardzo ciekawe jest to, że w zasadzie jeżeli to nie jest jakaś zorganizowana hucpa, to ja w zasadzie spotykam się z dosyć życzliwymi reakcjami ludzi, czy na jakichś spotkaniach – i nie mówię tu o spotkaniach biznesowych, które gdzieś tam oficjalnie się toczą – tylko gdzieś tam, gdzie na spacerze, czy podczas biegania, uprawiania sportu kogoś widzę, to raczej mam takie wyrazy sympatyczne, w sensie witania się, rozmowy krótkiej. To tylko, jeżeli ktoś ma intencję pokazania hejtu, to wtedy oczywiście jest to nieprzyjemne – wyjaśniał Niedzielski.
„Polskie dziennikarstwo, nie padnie pytanie o 150 tys. nadmiarowych zgonów, o wzrost samobójstw wśród nastolatków, nielegalnych rozporządzeń, ale usłyszycie historię, że biedny minister zdrowia musi chodzić z ochroną na spacery” – podsumował rozmowę jeden z użytkowników Twittera.
Polskie dziennikarstwo, nie padnie pytanie o 150 tys nadmiarowych zgonów, o wzrost samobójstw wśród nastolatków, nielegalnych rozporządzeń, ale usłyszycie historię, że biedny minister zdrowia musi chodzić z ochroną na spacery pic.twitter.com/IVAnaIUM77
— Wolność__Słowa (@WolnoscO) October 5, 2021
Źródło: RMF FM