Administracja Bidena przegrywa w Teksasie w sprawie ochrony życia dzieci nienarodzonych

Flagi USA i Teksasu Źródło: Pixabay
Flagi USA i Teksasu Źródło: Pixabay
REKLAMA
Sąd apelacyjny odrzucił wniosek Waszyngtonu o wstrzymanie prawa aborcyjnego w Teksasie. Wniosek wniósł Departament Sprawiedliwości, który żądał czasowego wstrzymania prawa chroniącego życie w stanie Teksas.

Rzekomo „katolicki” prezydent Biden jest zwolennikiem aborcji. Kilka konserwatywnych stanów w ramach swojego prawodawstwa stara się zmienić dopuszczoną w 1973 roku przez Sąd Najwyższy dopuszczalność zabijania nienarodzonych dzieci.

Nowe prawo ograniczające aborcję od momentu bicia serca dziecka, w Teksasie weszło w życie 1 września. Ustawę stanową starała się zatrzymać administracja federalna. Sąd Apelacyjny zadecydował jednak w czwartek 14 października, że antyaborcyjne przepisy przyjęte w Teksasie powinny pozostać w mocy do czasu, kiedy zostanie rozpatrzona apelacja od wyroku wydanego przez federalnego sędziego okręgowego Roberta Pitmana, który zablokował nowe prawo.

REKLAMA

Teksas odwołał się wcześniej od tego wyroku. Czwartkowe orzeczenie to środek tymczasowy do czasu wydania pełnego wyroku w sprawie. Departament Sprawiedliwości argumentował, iż nowe regulacje utrudnią kobietom korzystanie z ich „konstytucyjnego prawa” do przerwania ciąży. W Teksasie wygrało na razie życie.

Przed ustawą pro-life w tym stanie działało 20 klinik aborcyjnych. Biznes się zatrzymał… Z kolei organizacja Texas Right to Life uruchomiła specjalną linię, na którą mogą zgłaszać się osoby z doniesieniami o przeprowadzaniu aborcji wbrew obowiązującym przepisom.

Źródło: PAP

REKLAMA