Plotka przebiła się do mediów. „Incydent toaletowy” Bidena u papieża Franciszka? [VIDEO]

Radość z wizyty aborcjonisty. Józio Biden z żoną u papieża Franciszka. Foto: PAP/EPA
Radość z wizyty aborcjonisty. Józio Biden z żoną u papieża Franciszka. Foto: PAP/EPA
REKLAMA
Prezydent USA Joe Biden w miniony weekend spotkał się w Watykanie z papieżem Franciszkiem. Spotkanie trwało nadzwyczajnie długo, co zrodziło liczne spekulacje. Zdaniem niektórych po Rzymie rzekomo miała rozchodzić się z prędkością światła plotka, jakoby doszło do niespodziewanego wypadku w toalecie. Rozważania o tym stały się „jedynką” w trendach w amerykańskich mediach społecznościowych.

Oficjalnie nikt nie wie, dlaczego spotkanie Bidena z Franciszkiem trwało tak długo. A trwało około dwóch godzin.

Była przewodnicząca Partii Republikańskiej w Nevadzie, Amy Tarkanian, podzieliła się plotką, jaka dotarła do niej wprost z Rzymu.

REKLAMA

„W Rzymie mówi się, że spotkanie Bidena z papieżem było niezwykle długie, ponieważ Biden miał wypadek w toalecie w Watykanie. I trzeba było się nim odpowiednio zająć. Wiem, że często żartujemy na ten temat, ale taka plotka aktualnie krąży po Rzymie” – napisała na Twitterze Tarkanian.

Internauci szybko podchwycili temat, a hasztag #PoopyPantsBiden (w wolnym tłumaczeniu: „zakupkane majtki Bidena”) stał się numerem jeden na Twitterze.

Trzeba pamiętać, że nie ma żadnych dowodów na poparcie prawdziwości twierdzeń o wypadku Bidena w toalecie. Nikt tego oficjalnie nie skomentował – ani nie zaprzeczył, ani nie potwierdził.

Plotki podsyca jednak fakt, że w ostatniej chwili Watykan odwołał transmisję na żywo z wizyty Bidena u papieża Franciszka. Standardowo w takich sytuacjach pokazuje się chociaż przywitanie w Sali Tronowej czy początek kurtuazyjnej pogawędki, gdy rozmówcy siedzą już na miejscach. Dopiero potem media są wypraszane.

Dziennikarze, operatorzy kamer i cała obsługa techniczna była gotowa do relacji, a tymczasem nie podano nawet przyczyny, dlaczego tak postąpiono. Dopiero później, po protestach mediów, wytłumaczono to pandemią koronawirusa i dodano, że jest to normalna procedura.

Ostatecznie obie strony wydały jedynie oficjalne komunikaty o przebiegu wizyty oraz poruszanych tematach. Dopiero po spotkaniu akredytowanym mediom przekazano przygotowane wcześniej materiały wideo z wizyty Bidena u papieża Franciszka.

Ale amerykański Twitter zawrzał i plotka doczekała się już mnóstwa żartów i memów.

REKLAMA