
W rozmowie z portalem wPolityce.pl jeden z pandemicznych ekspertów, prof. Włodzimierz Gut, odniósł się do rządowego projektu segregacji sanitarnej pracowników. Zakłada on, że pracodawca może zweryfikować, czy jego podwładny jest zaszprycowany.
W ocenie wirusologa jest to „rozwiązanie jak każde inne”. – Jeżeli poprawi sytuację szczepień, to dobre, jeśli nie, to niedobre – stwierdził prof. Gut.
Zdaniem pandemicznego eksperta „jest możliwe”, że takie przepisy „zmobilizują” niezaszprycowanych do przyjęcia preparatu. – Wszystko zależy od tego, jak konsekwentnie będzie to robione – ocenił.
Prof. Gut stwierdził jednak, że problem może leżeć po stronie pracodawców. – U państwowych pracodawców można to wprowadzić bez najmniejszego problemu, a u prywatnych może być dość różnie – ubolewał.
Pytany o koronarestrykcje, Gut potwierdził, że mogą zostać wprowadzone w najbliższym czasie. – Tylko pytanie dla kogo. Czy to będą obostrzenia także dla osób zaszczepionych, czy niezaszczepionych i czy będą miały charakter ogólny, czy nie – mówił.
Pandemiczny ekspert nie krył, że spodziewał się „lepszej” tzw. sytuacji epidemicznej w Polsce. – Jesteśmy praktycznie w sytuacji pół na pół, czyli połowa zaszczepionych, a połowa nie – mówił.
– Jeżeli policzymy sobie ilość zakażeń, to mamy w tej chwili w granicach do 60 proc. (wyszczepienia – przyp. red.), czyli jesteśmy na poziomie Izraela, który nie może przekroczyć 60-kilku proc. też z tych samych powodów, bo kto się miał zaszczepić, już to zrobił – przyznał.