
Na samym początku Dobromir Sośnierz przypomniał, że we wrześniu posłowie Konfederacji rozdali posłom Lewicy i Koalicji Obywatelskiej wnioski o przyjęcie migrantów do swoich domów.
– Chciałem zapytać, ile do wojewodów wpłynęło wniosków wypełnionych przez posłów do tej pory? Czy administracja rządowa nie potrzebuje jakiejś pomocy? Bo domyślam się, że to są jakieś duże ilości, sądząc po skali entuzjazmu miesiąc temu do przyjmowania imigrantów – kpił Sośnierz.
Kiedy polscy żołnierze zaczną strzelać?
– Na nagraniach z granicy widać niestety ludzi niszczących nasze urządzenia graniczne, forsujących siłowo naszą granicę na oczach biernie przyglądających się żołnierzy czy funkcjonariuszy Straży Granicznej – mówił Sośnierz o obrazkach, które wszyscy Polacy widzieli w mediach.
– Na jednym z filmów widzimy polskie żołnierza odskakującego do tyłu przed ciosem szpadlem ze strony jakiegoś tam człowieka. Jak długo jeszcze będziemy pozwalać na to, że będziemy biernie tolerować coś takiego? Jakie są rozkazy dotyczące użycia broni w takiej sytuacji wobec agresorów? – pytał wolnościowiec.
– Dlaczego w Polsce można bez problemu strzelać z broni gładkolufowej do demonstrantów czy dziennikarzy na Marszu Niepodległości, a nie można strzelać do imigrantów, którzy forsują naszą granicę? – pytał oburzony prawicowiec.
– Ja nie ma wątpliwości, co by się stało z takimi ludźmi na granicy izraelskiej! A to co widzimy u nas, to niestety coraz bardziej przypomina aneksję Krymu, jak żołnierze ukraińscy pod bronią odprowadzali tylko wzrokiem zielonych ludzików przejmujących ich prowincje – stwierdził poseł Konfederacji.