Symbole brytyjskiej kultury przetrwają. Nadal działa tysiące czerwonych budek telefonicznych

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA
W Wielkiej Brytanii nadal działają tysiące czerwonych budek telefonicznych. Są utrzymywane głównie na obszarach wiejskich w kilku regionach kraju. Rozwój telefonii komórkowej jeszcze ich nie zlikwidował.

Nawet jeśli są one coraz rzadziej używane, niektóre pozostaną w służbie. Dotyczy to terenów o słabej sieci komórkowej. Warunkiem jest, by taka budka telefoniczna była użyta ponad 52 razy w roku.

Trudno tu mówić o opłacalności, ale te relikty są symbolami brytyjskiej kultury. Stąd decyzja o zachowaniu przynajmniej części z nich, zwłaszcza na obszarach wiejskich. Decyzję o ich pozostawieniu ogłosił 9 listopada resort telekomunikacji.

REKLAMA

Kiedyś wszechobecne w krajobrazie Wielkiej Brytanii, słynne czerwone budki zachowały się jeszcze w całym kraju w ilości około 21 000. Ponad 96% populacji Wielkiej Brytanii ma telefony komórkowe, więc operator BT chętnie by je zlikwidował.

Organ regulacyjny Ofcom jednak nowe zasady, które mają ochronić „około 5000 budek telefonicznych w Wielkiej Brytanii”. Pozostaną na terenach, gdzie ich lokalizacja nie będzie objęta zasięgiem czterech sieci i pod warunkiem, że skorzystano automatów co najmniej 52 razy w ciągu ostatnich 12 miesięcy.

O pozostawieniu kabin telefonicznych może też zadecydować położenie w okolicy, gdzie często dochodzi do wypadków, czy np. prób samobójczych. Nawet jeśli są wykorzystywane do wykonywania stosunkowo niewielkiej liczby połączeń, to mają spełniać funkcję telefonów alarmowych.

Nowe „życie” budek ma też zapewnić wyposażenie ich w możliwość doładowania komórek i wi-fi. W ostatnich latach ponad 6000 nieużywanych budek telefonicznych zostało przekształconych w mini-biblioteki, defibrylatory, a nawet bankomaty.

Źródło: Le Parisien

REKLAMA