
Praktyka międzynarodowa wskazuje, że temat odszkodowań za straty materialne i osobowe po II wojnie światowej dla wielu krajów do dnia dzisiejszego otwarty jest prawnie i politycznie – napisał na Twitterze Arkadiusz Mularczyk, szef parlamentarnego zespołu ds. oszacowania odszkodowań wojennych.
Parlamentarny zespół ds. oszacowania wysokości odszkodowań należnych Polsce od Niemiec za szkody wyrządzone podczas II wojny światowej powstało z inicjatywy PiS we wrześniu 2017 roku.
Jarosław Kaczyński podczas lipcowego zjazdu Zjednoczonej Prawicy stwierdził, że Polska nigdy nie otrzymała rekompensaty ze strony Niemiec za krzywdy wyrządzone podczas wojny.
Zgodnie z opinią Biura Analiz Sejmowych Rzeczypospolitej Polskiej należą się odszkodowania za straty poniesione podczas wojny. Roszczenia kierowane będą wobec Republiki Federalnej Niemiec. Nieuzasadnione jest natomiast twierdzenie, że roszczenia te uległy przedawnieniu lub wygasły.
W grudniu Mularczyk odbył podróż do Grecji, gdzie dyskutował z tamtejszymi prawnikami i parlamentarzystami ws. starania się Aten o reparacje wojenne od Berlina.
Zobacz: Dramat na nocnym polowaniu. Myśliwy zamiast do zwierzęcia strzelił do kolegi
Praktyka międzynarodowa wskazuje, że temat odszkodowań za straty materialne i osobowe po IIWŚ dla wielu krajów do dnia dzisiejszego otwarty jest prawnie i politycznie. Już w nowym roku szczegóły! #Opinia BAS dla @KancelariaSejmu pic.twitter.com/qz7hiwh2TJ
— Arkadiusz Mularczyk (@arekmularczyk) December 31, 2017
Źródło: wpolityce.pl