
Nieopodal australijskiej miejscowości Darwin kwatery pracownicze przerobiono na miejsca dla osób przebywających na kwarantannie. Władze i media zachwalają miejsce jako wspaniałą alternatywę do odbycia izolacji.
Na obrzeżach miasta Darwin kwatery pracownicze, z których w 2019 korzystali na przykład górnicy, zaadoptowano na miejsca kwarantanny. Ośrodek ostatnio rozbudowano.
Na obszarze znajduje się kilkaset identycznie wyglądających baraków. Kierowani tam są ludzie, którym zaordynowano kwarantannę z powodu koronawirusa.
W mediach trwa kampania wychwalania tego rozwiązania. Wskazuje się m.in., że to znacznie lepsza opcja, aniżeli odbywanie kwarantanny w domu czy hotelu, gdyż tutaj można korzystać ze świeżego powietrza, promieni słonecznych, a nawet można czasami uprawiać sport, ale w pojedynkę. Kontakt z drugim człowiekiem oficjalnie jest zabroniony. Po jedzenie nie można nigdzie chodzić, gdyż to stwarza ryzyko bliskiego kontaktu z innymi. Trzy razy dziennie do pokoi dostarczane są posiłki.
Do ośrodka przeznaczonego na kwarantannę kierowani są wszyscy zagraniczni podróżni, mieszkańcy Australii przybywający z innych stanów oraz ci, którzy nie chcą odbywać kwarantanny w swoich czterech ścianach lub nie mają gdzie jej odbyć.
Główne zasady odbywania kwarantanny:
- można przebywać wyłącznie w przydzielonym pomieszczeniu oraz na werandzie przed pokojem. Poza te kilka metrów kwadratowych można wychodzić jedynie po uzyskaniu zgody od urzędnika nadzorującego ośrodek,
- gdy zgoda taka zostanie wydana, należy bezwzględnie utrzymywać 1,5 metra odstępu od innych osób. W przeciwnym wypadku są kary. Dystans społeczny nie obowiązuje wobec rodziny, z którą przebywamy w jednym pomieszczeniu,
- wszędzie, poza pokojem, należy nosić maski (także na werandzie)
- należy bezwzględnie stosować się do poleceń wydanych przez upoważnionych funkcjonariuszy
Koszt pobytu w ośrodku na kwarantannie wynosi 2500 australijskich dolarów dla jednej osoby oraz 5050 dolarów za rodzinę. Dla odbywających izolację przewidziano 2000 miejsc.
Wszystko jak żywo przypomina sposób traktowania ludzi w czasach II wojny światowej czy w totalitarystycznych krajach, w których rządziła komuna.
Australia. Na obrzeżach miasta Darwin zbudowany został obóz izolacji. Teraz jest on reklamowany w telewizji.
Obóz składa się z identycznie wyglądających baraków i ma wspomóc walkę z wariantem Delta COVID-19. pic.twitter.com/rI4i9hA1xr
— 𝐏𝐢𝐨𝐭𝐫 𝐃.™ (@synxchaosu) November 12, 2021
People wait like dogs for their food at the Centre for National resilience in Howard Springs.#QuarantineLife #COVID19Aus #coronavirus #lockdown #vaccinated pic.twitter.com/RwIeTNkhEH
— XYZ (@itsyourxyz) September 5, 2021