
Do jednego z salonów BMW na terenie Chin przyszedł mężczyzna, który postanowił kupić nowy samochód. Zamiast jednak zrobić przelew albo przynieść walizkę pieniędzy klient przywiózł całe kartony wypełnione drobnymi monetami. Nagranie poniżej.
Jak czytamy w „Daily Mail” dowcipny klient wybrał konkretny model samochodu i zapłacił bilonem część sumy jako zaliczkę. Jakby przeliczyć to na polskie złotówki wyszłoby ponad 37 tys. złotych.
Jak twierdzi klient, od wielu lat zbierał on drobne monety i w końcu postanowił spożytkować je w tak spektakularny sposób. Spektakularne może i to było, ale przyjemne dla pracowników to już nie koniecznie.
Właściciel salonu Mr. Gu jednak się nie podał i uszanował wolę kupującego. Zebrał grupę pracowników, którzy rozsiedli się na podłodze i przez wiele godzin skrupulatnie przeliczali pieniądze.
Mr Gu z salonu w Putian w Chinach przyznał, że nigdy nie spotkał się z taką formą zapłaty. Jak dodał na szczęście pozostałe należności biznesmen zapłacił w standardowy sposób – przelewem.
Poniżej nagranie.
https://youtu.be/fDx4GilS88U
Przeczytaj też: Wzruszające pożegnanie. Tak koledzy i koleżanki z klasy uczcili pamięć tragicznie zmarłej w wypadku w Tryńczy Ani [VIDEO]
Wolność24/ YouTube/ Daily Mail