
W sieci pojawiło się nagranie z drastycznego wypadku w Toruniu, do którego doszło w sylwestrową noc. Jadący z dużą prędkością taksówkarz staranował na przejściu dla pieszych dwie starsze osoby. Zginęły na miejscu. Policja sprawdza, w jaki sposób nagranie z monitoringu wyciekło do mediów społecznościowych.
Nowy Rok w Toruniu rozpoczął się od tragicznego wypadku. Około godz. 4.30 taksówka Mercedes prowadzona przez 57-letniego mężczyznę jechała ulicą Szosa Lubicka. Sygnalizacja świetlna była wtedy wyłączona. Na wysokości skrzyżowania z ul. Jamontta samochód z wielką siłą uderzył w dwie osoby idące na pasach.
Na miejscu zginął 67-letni mężczyzna oraz kobieta. Kierowca samochodu był trzeźwy.
Nagranie jest drastyczne. Widać na nim, jak po uderzeniu przez auto dwoje pieszych leci w powietrzu kilkadziesiąt metrów.
Toruńska policja tłumaczy się, że video nikt od niej oficjalnie nie udostępniał. Na filmie widać jednak, że zarejestrowany przez monitoring wypadek skopiowano nagrywając z ekranu innego urządzenia. Obecnie funkcjonariusze wyjaśniające okoliczności opublikowania filmu w internecie. Drastyczne nagranie poniżej.
Zobacz też: HIT INTERNETU. Robotnik kilka razy wkłada rękę w ciekły metal. Niewiarygodne, co się dzieje [VIDEO]