
Około 2 tys. przeciwników wprowadzenia obowiązkowych certyfikatów covidowych w miejscu pracy próbował we wtorek wedrzeć się do parlamentu Rumunii – poinformowała AFP. Demonstranci zostali rozpędzeni przez policję – przekazała agencja.
Około 200 protestujących próbowało sforsować drzwi parlamentu, a część przedrzeć się przez barierki – relacjonowała AFP.
Z kolei Reuters poinformował o wstrzymanym w okolicach budynku ruchu i zniszczonych przez demonstrantów samochodach.
Jak podała agencja, protestujący trzymali państwowe flagi i skandowali: „Wolność!”
Caos in Romania. Cittadini assediano parlamento a Bucarest per protestare contro l'eventuale fiducia del governo sul passaporto sanitario per lavorare. Rivolta invocata dai deputati dell'opposizione. pic.twitter.com/kVl2OJqc2K
— RadioGenova (@RadioGenova) December 21, 2021
NOW – Protesters besiege the Parliament of Romania in Bucharest as it debates legislation to introduce "health passports" at workplaces.@disclosetv pic.twitter.com/fUAFaGW4Nf
— CarolinaGirl (@Carolin15161363) December 21, 2021
Protest zorganizowała opozycyjna, skrajnie nacjonalistyczna partia Sojusz na rzecz Jedności Rumunów (AUR) – przekazała agencja Reutera.
Romanians RISE – parliament postpones vote on Vx-Passports! #RiseUp #Romania #NoVaccinePassports #NoMoreLockdowns pic.twitter.com/QaVHIc5TBl
— Tanya Rose (@TanyaRose2021) December 21, 2021
Rumuński rząd chce wprowadzić obowiązek certyfikatów covidowych w miejscach pracy – tłumaczyła AFP. Dokument informowałby o tym, czy jego właściciel jest zaszczepiony przeciw Covid-19, otrzymał negatywny wynik testu na koronawirusa, bądź jest ozdrowieńcem.
Reuters zaznaczył, że choć propozycja jest obecnie negocjowana przez koalicję rządzącą, to jednak projekt ustawy o takiej treści nie figuruje w porządku dziennym obrad.
Rumunia, po Bułgarii, jest drugim od końca państwem Unii Europejskiej pod względem zaszczepienia mieszkańców przeciw Covid-19. W pełni zaszczepione jest tam jedynie około 40 proc. populacji. (PAP)