
W 2021 r. jest mniej śmiertelnych wypadków na polskich drogach – powiedział w czwartek premier Mateusz Morawiecki podczas udziału w oficjalnym przekazaniu do użytku nowych odcinków autostrady A1 pod Kamieńskiem (woj. łódzkie). Szef rządu zaapelował do kierowców o odpowiedzialną jazdę w 2022 r.
Trzeba przyznać panu premierowi, że jest wyjątkowo bezczelny. W grudniu padła rekordowa liczba zgonów, 500 tysięcy osób. Do końca roku może to być około 510 – 515 tysięcy. W całym roku wprowadzano różne ograniczenia utrudniające codzienne życie, podróżowanie, wypoczynek itd.
Tymczasem premier Morawiecki wychodzi dumny i zadowolony, bo w 2021 roku było mniej śmiertelnych wypadków na drogach… To może niech zamkną drogi, wtedy w ogóle wypadków nie będzie…
Premier przekazał, że w czwartek rano analizował z ministrem infrastruktury Andrzejem Adamczykiem dane dotyczące wypadkowości na polskich drogach.
Szef rządu podkreślił, że 2020 rok był lepszy od 2019 r., gdzie było „dużo mniej śmiertelnych wypadków, dużo mniej wypadków na polskich drogach”.
„2021 r. – który w porównaniu do roku o mniejszej mobilności, czyli 2020 roku, roku covidowego – był rokiem o wyższej mobilności, a jednak w tym roku mamy mniej wypadków, mniej śmiertelnych wypadków na drogach” – powiedział Morawiecki.
Jednocześnie szef rządu zwrócił się z apelem do kierowców o bezpieczną jazdę. Jak mówił, „zbliża się koniec roku i naprawdę, w bardzo bezpieczny sposób postarajmy się dotrzeć do wszystkich miejsc, które każdy z nas może mieć w swoich planach”.
„Niech ten przełom, który obserwujemy, będzie dobrym zwiastunem na kolejne lata, gdzie Polska nie będzie już w tym niechlubnym ogonie państw europejskich, które mają wysoką śmiertelność na drogach. Jedźmy coraz bezpieczniej, jedźmy spokojnie, tak, aby do celu dojechać przede wszystkim bezpiecznie” – powiedział.
Jak dodał, „niech odpowiedzialna, bezpieczna jazda będzie tym wyznacznikiem zmiany kultury jazdy Polaków w 2022 r. i w kolejnych latach”.
Czy w nadchodzącym roku możemy spodziewać się dalszych utrudnień w dostępie do państwowej służby zdrowia? Zapewne tak. Zdaniem wielu ekspertów jest to jedna z głównych przyczyn rekordowych zgonów Polaków na tle Europy. Jeżeli nic się nie zmieni to dalej będziemy wymierali w zastraszającym tempie, a rząd będzie zwalał winę na nas – że się nie szczepimy, że za późno się zgłaszamy do lekarza, że prowadzimy niezdrowy tryb życia itd., tak jak zrobił to minister Niedzielski – patrz poniżej:
Rząd niewinny, winni Polacy. Niedzielski o rekordowych zgonach
Źródło: PAP/nczas.com