
W okresie od marca do końca maja 2021 roku w Niemczech na oddziałach intensywnej terapii leczono około 500 dzieci po próbach samobójczych. Oznacza to, że w drugim lockdownie liczba ta wzrosła o około 400 procent w porównaniu z okresem przed pandemią – pisze w piątek dziennik „Berliner Zeitung”.
Takie wyniki przyniosło badanie przeprowadzone w Szpitalu Uniwersyteckim w Essen. Poinformował o tym w podkaście szef tamtejszego oddziału intensywnej terapii dziecięcej, profesor Christian Dohna-Schwake.
Profesor wyraził zaskoczenie dramatycznym rozwojem sytuacji, ujawnionym przez dane z 27 niemieckich oddziałów intensywnej terapii dziecięcej.
Blokady i zamknięcia szkół ostatniej wiosny „ciągnęły się jak guma do żucia” – ocenił.
Szczególnie obciążało to dzieci, które już wcześniej cierpiały na depresję lub zaburzenia lękowe. W tym kontekście „kontakty społeczne poza mediami społecznościowymi mają działanie prewencyjne” – podkreślił lekarz.
W oparciu o badania przedłożone do międzynarodowej publikacji zaleca on zatem, aby szkoły pozostały otwarte „tak długo, jak to możliwe”.
PAP