UE nakłada cła na chińskie buty „w obronie miejsc pracy”

REKLAMA

Unia Europejska na kolejne 15 miesięcy przedłużyła cła „antydumpingowe” na buty importowane z Chin i Wietnamu. Państwa UE niemal równo podzieliły się w tej sprawie. Za przedłużeniem sankcji było 14 krajów UE (w tym Polska) a przeciwko 13 – poinformowały polskie źródła dyplomatyczne.

Decyzję, przygotowaną wcześniej przez ambasadorów państw UE, formalnie zatwierdzili ministrowie… ds. ochrony środowiska. Wymagana była zwykła większość i taka została osiągnięta. KE jest zdania, że są podstawy do utrzymania ceł, by „ochronić małych producentów posiadających zakłady w Europie przed zalewem obuwia z Azji”.

REKLAMA

Tymczasem jeszcze w listopadzie podczas głosowania w specjalnym komitecie unijnym większość krajów była za zniesieniem sankcji. Europejskie stowarzyszenie producentów obuwia EFA, skupiające gigantów korzystających siły roboczej w Chinach i Wietnamie, zbyt wcześnie cieszyło się wówczas ze zwycięstwa. Od dawna apelowali oni do KE, by uznała argumenty firm, takich jak Adidas, Nike, Puma, Asics czy Lotto, i hurtowników, których dotknęły cła antydumpingowe.

W latach 2001-2005 import chińskich butów skórzanych do UE wzrósł dziesięciokrotnie. Zaowocowało 33% obniżką cen (wyliczenia EFA)! Buty wietnamskie, których przybyło niemal dwukrotnie, potaniały o 20 proc. Klienci niestety nie odczuli obniżek w stopniu zasugerowanym wcześniej. Ceny (po zniżce) obowiązywały do granicy z UE… Dzięki cłom i innym podatkom ceny butów w sklepach przez ten czas nawet nieznacznie wzrosły!

Polska Izba Przemysłu Skórzanego nie ukrywa, że jest „orędownikiem przedłużenia ceł w trosce o miejsca pracy w Polsce”. Na forum UE najgłośniej kampanię lobbingową w tej sprawie prowadziły w trosce o swoich producentów Włochy, wspierane przez inne kraje unijnego Południa.

Cła, wynoszące 16,5 proc. na buty z Chin i 10 proc. na buty z Wietnamu, zostały wprowadzone 4 października 2006 r., mimo ostrych podziałów wśród krajów członkowskich – na „liberalne” kraje Północy i produkujące buty Południe, żądające jak największych barier dla taniego importu z Azji. Ostatecznie przeciwnicy zgodzili się na ich wprowadzenie pod warunkiem, że będą obowiązywać dwa lata zamiast zwyczajowych pięciu. KE argumentowała, że władze Chin i Wietnamu w sposób nieuczciwy wspierają producentów, którzy dzięki zwolnieniom podatkowym albo niekomercyjnej dzierżawie gruntów pod zakłady zalali świat tanim obuwiem.

REKLAMA