
Gwałciciel z Rzeszowa został ukarany podwójnie. Dostał wyrok 8 lat wiezienia. Drugi „wyrok” wymierzyli mu współwięźniowie.
Młoda kobieta, 22-letnia studentka wracała na ranem 14 maja ub. r. z Juvenaliów. W centrum Rzeszowa w rejonie ulic Piłsudskiego i Asnyka została nagle zaatakowana przez 19-letniego Kamila K. Młody okapturzony bandyta, który ją śledził, zaatakował ją mocnymi ciosami, w głowę, w tym na szczękę. Ogłuszoną i skatowaną dziewczynę zaciągnął za budynek, zerwał z niej ubranie i zgwałcił. Następnie uciekł. Studentka z obrażeniami głowy trafiła do szpitala.
Policji udało się szybko go namierzyć. Wczoraj Sąd Rejonowy skazał go na 8 lat wiezienia oraz nawiązkę na rzecz pokrzywdzonej w wysokości 30 tys. zł. Wyrok nie jest prawomocny.
Czytaj też: Spalił swoją żonę i czwórkę dzieci. Chciał uzyskać pieniądze z ubezpieczenia. Znamy wyrok sądu
Na jego pobyt w areszcie zareagowała więzienna subkultura, niecierpiąca gwałcicieli.
Kamil K. według niepotwierdzonych wiadomości został zgwałcony, pobity, a na plecach miano wytatuować mu słowo „gwałciciel”. Jedno jest pewne, Kamil K. podczas pobytu w areszcie trafił do szpitala.
Czytaj też: Były poseł skazany za gwałt, usunięty ze stanowiska szefa klubu Gazety Polskiej
Źródło: Fakt24