
Krystyna Pawłowicz posiada konto na Twitterze zaledwie od niedawna jednak zdążyła wdać się w kolejny konflikt. Tym razem celem ataku posłanki był minister Jarosław Gowin.
Co tak rozjuszyło posłankę? Ma być to bezceremonialny sposób w jaki minister nauki wyraził się w programie telewizyjnym o politykach Prawa i Sprawiedliwości. Według poseł Pawłowicz niedopuszczalnym jest, by ten wymieniał ich jedynie z nazwiska.
Czytaj więcej: Pawłowicz: Wcześniej tego nie robiłam. Nie sądziłam, że to możliwe w wieku 66 lat. Dopiero się uczę używać tej maszynki
Min.J.Gowin dziś o politykach PIS-u po nazwiskach,per „Kaczyński” to,”Suski” tamto,a „Morawiecki” to jeszcze coś.No dobrze,jest Pan ładny,ale,skoro jest Pan od wyższej edukacji, to chyba raczej „prezes Kaczyński”,”premier Morawiecki” i „pan Marek Suski”.Co? – napisała na Twitterze.
Minister 'wywołany do tablicy’ na zaczepkę nie odpowiedział. Do wpisu odniósł się dopiero po reakcji Artura Dziambora.
Nie reaguję na seksistowskie zaczepki:-). A imion i tytułów oczywiście używałem, wypadły w internetowych streszczeniach – odpowiedział Gowin.
Zobacz także: Brutalnie zgwałcił studentkę na Juwenaliach. Pierwszy wyrok odstał od sądu, drugi wymierzyli mu współwięźniowie
Min.J.Gowin dziś o politykach PIS-u po nazwiskach,per „Kaczyński” to,”Suski” tamto,a „Morawiecki” to jeszcze coś.No dobrze,jest Pan ładny,ale,skoro jest Pan od wyższej edukacji,to chyba raczej „prezes Kaczyński”,”premier Morawiecki” i „pan Marek Suski”.Co?
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) January 12, 2018
No dobrze, jest Pan ładny 😎 Taki komplement od Pani prof. 👏 @Jaroslaw_Gowin 😂 Pozdrowienia. https://t.co/bZhTAS8k36
— Artur E. Dziambor (@ArturDziambor) January 12, 2018