Lewica świętuje szeroko wybór Roberta Biedronia na szefa komisji Parlamentu Europejskiego. Został przewodniczącym Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia. Wybór może jednak szokować.
Nie chodzi nawet o to, że Biedroń jest zadeklarowanym gejem i uznanie, że w związku z tym posiada empatię wobec płci żeńskiej wydaje się formą jakiejś perwersji, ale o to, że w swojej karierze był oskarżony o stosowanie przemocy właśnie wobec kobiety i to w dodatku swojej matki.
Przypomnijmy, że Helena Biedroń, matka Roberta oskarżyła go ponad 20 lat temu o to, że znęcał się nad nią i swoim młodszym o 6 lat bratem Krzysztofem. Odbyła się nawet rozprawa w sądzie rejonowym w Krośnie.
Prokuratura postawiła mu zarzuty z art. 157 i art. 207 kodeksu karnego dotyczące spowodowania uszczerbku na zdrowiu i znęcania. Za popełnienie takiego przestępstwa liderowi Wiosny groziło nawet 5 lat więzienia.
W trakcie rozprawy doszło jednak do porozumienia. Helena Biedroń oświadczyła, że wybacza swojemu dziecku, nie ma do niego żalu i nie chce wyciągania prawnych konsekwencji. Dzięki temu sprawę warunkowo umorzono, a Biedroń uniknął kary, a później nawet wygrał wybory do PE.
Przy warunkowym umorzeniu sąd uznał jednak winę oskarżonego – twierdzą prawnicy. Z informacji „Warszawskiej Gazety” wynikało nawet, że matka Biedronia miała złamaną szczękę. Teraz Helena Biedroń już broni swojego syna, ale „damski bokser” w roli szefa komisji „równości” to jednak niezła kompromitacja PE.
Lewica ogłasza z „dumą”, że Biedroń będzie „pierwszym Polakiem na tym stanowisku”, ale też chyba pierwszym politykiem, który sam stosował przemoc?
A z Brukseli świetna informacja‼️@RobertBiedron – przewodniczącym komisji ds Praw Kobiet i Równouprawnienia. Pierwszy Polak na tym stanowisku. Szefie, z całego serca Ci gratuluję i jestem dumna z tego, że to właśnie Ty będziesz pełnił tę zaszczytną funkcję. Działamy dalej 👍💪❤️ pic.twitter.com/Kf55clyRjL
— J. Scheuring-Wielgus (@JoankaSW) January 25, 2022