
Rząd przyjął kontrowersyjny projekt zakładający konfiskatę pojazdu pijanym i odurzonym kierowcom.
Pomysł konfiskaty samochodów za spowodowanie wypadku lub innego wykroczenia drogowego po alkoholu lub środkach odurzających przewija się od jakiegoś czasu. Pierwotnie zakładano, że wejdzie w życie wraz drastyczną podwyżką mandatów za wykroczenia drogowe. Taryfikator ten zaczął obowiązywać w grudniu 2021 roku.
Wówczas konfiskata samochodu jednak nie weszła w życie. Ostatecznie najprawdopodobniej zostanie wprowadzana przy okazji szerokiej nowelizacji Kodeksu Karnego, które szykuje ministerstwo sprawiedliwości.
Początkowo mowa była o konfiskacie samochodu w każdym przypadku po spowodowaniu wypadku po alkoholu lub środkach odurzających. Nawet w takim, gdy samochód był własnością kogoś innego.
Ostatecznie ma być inaczej. Jeśli sprawca wypadku nie jest właścicielem samochodu, to sąd orzeknie przepadek równowartości auta.
Rada Ministrów w komunikacie wyszczególniła trzy główne zasady nowego prawa:
- Wprowadzony zostanie obowiązkowy przepadek pojazdu za przestępstwa drogowe popełnione w stanie nietrzeźwości lub odurzenia,
- Jeżeli pojazd nie będzie własnością lub współwłasnością sprawcy, sąd będzie orzekał przepadek jego równowartości,
- Jeżeli sprawca prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, ale nie spowodował wypadku, sąd będzie mógł wyjątkowo odstąpić od przepadku.
Zaznaczono, że „nowe rozwiązania mają wejść w życie po 3 miesiącach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw, z wyjątkiem niektórych przepisów, które zaczną obowiązywać w innych terminach”.