Wozy pancerne przeciw „Konwojowi Wolności” w Paryżu [VIDEO]

policja Francja
Fot. ilustr. screen Twitter
REKLAMA
Trwają przygotowania do „zajazdu” na Paryż. Samochody i motocykle inspirowane ruchem z Kanady, wyruszają z różnych miast i regionów, by przybyć w sobotę 12 lutego do francuskiej stolicy. Prefektura wydała jednak zakaz tej manifestacji i przygotowuje „odpowiedź”.

Internauci publikują filmy o ściąganiu do Paryża posiłków zmotoryzowanych oddziałów CRS, a nawet wozów opancerzonych żandarmerii. Sama policja chwali się filmikami z gotowości działania także ich oddziałów motocyklowych. Policja zapowiada też karanie kierowców mandatami.

Sobota to we Francji tradycyjny dzień protestów przeciw obostrzeniom sanitaryzmu, które trwają od lata 2021 roku. Jutrzejszy dzień zapowiada się jednak wyjątkowo, chociaż zapewne siły policyjne będą wstrzymywać wjazd aut jeszcze na granicy regionu paryskiego.

REKLAMA

Media nie nagłaśniają tego zlotu, a nawet starają się minimalizować jego znaczenie. Jednak AFP np. odnotowała „Konwój wolności” w postaci „kilkuset pojazdów, które opuściły Bretanię”. Ten konwój ma dojechać jeszcze w piątek.

Agencja pisze o „ogólnokrajowej mobilizacji przeciwko restrykcjom zdrowotnym i wysokim cenom paliwa”. Wspomina o „konwojach”, które wcześniej wyjechały z takich miast jak Bayonne, Brest, Perpignan, Lyon, Lille czy Strasburg.

Konwoje składają się z ciężarówek, kamperów, aut osobowych i motocyklistów. Po drodze są owacyjnie pozdrawiane przez stojących na wiaduktach ludzi. Policja zapowiada jedna powstrzymanie konwojów. „Jeśli ludzie chcą normalnie protestować, mogą to zrobić. Jeśli chcą zablokować ruch, będziemy interweniować ”- ostrzegał jeszcze w czwartek wieczorem minister spraw wewnętrznych Gérald Darmanin.

Darmanin brał udział w naradzie w siedzibie głównej policji w Paryżu. Zebrali się tu dyrektorzy departamentów, komisarze policji, dowódcy jednostek żandarmerii, w tym z jednostek zmotoryzowanych, przedstawiciele CRS i paryskiej Straży Pożarnej (BSPP). Jak podaje tygodnik „Valeurs” „atmosfera była przygnębiająca i napięta”. Tygodnik podaje, że służby porządkowe zostały postawione w stan pogotowia i skoszarowane na trzy dni, do godziny 8 rano w poniedziałek.

France info podaje z kolei, że na tych, którzy spróbują wjechać do Paryża czekają kary: „po kilka tysięcy euro grzywny, zawieszenie prawa jazdy, a nawet kary do pół roku więzienia dla organizatorów”.

REKLAMA