
Jeden z głównych pandemicznych ekspertów, dr Paweł Grzesiowski grzmiał, że „nie widzi przesłanek do znoszenia obostrzeń”. Zdaniem eksperta Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z Covid-19, „trudno mówić o poprawie sytuacji”.
Powodem niezadowolenia dr. Grzesiowskiego była konferencja prasowa „ministra pandemii” Adama Niedzielskiego i szefa MEiN Przemysława Czarnka. W rozmowie z „Wprost” lekarz grzmiał, że „nie podziela optymizmu” szefa pandemicznego resortu zdrowia. Podczas środowej konferencji Niedzielski stwierdził bowiem, że „mamy do czynienia z początkiem końca epidemii”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Covidowe małe zmiany. Reorganizacja kwarantanny, wcześniejszy powrót do szkół. Z dużej chmury mały deszcz
– Mamy stabilizację piątej fali epidemii, ale wciąż jest ok. 40 tys. zachorowań dziennie, ponad 200 zgonów w ciągu doby, blisko 20 tys. zajętych łóżek covidowych, więc trudno mówić o poprawie sytuacji – grzmiał Grzesiowski.
Ponadto stwierdził, że „nie widzi przesłanek do znoszenia obostrzeń, czyli niefarmakologicznych metod walki z pandemią”. W jego ocenie „mówienie, że maski nie będą niebawem obowiązkowe, a jedynie zalecane, jest całkowicie nietrafione”.
– Nieporozumieniem jest też zdejmowanie kwarantanny po kontakcie z chorym. Przecież tylko w ten sposób redukujemy transmisję wirusa na wczesnych etapach choroby. Można myśleć o rezygnacji z kwarantanny wobec osób w pełni zaszczepionych, u których test wyjdzie ujemny. Tylko wtedy to ma sens – grzmiał.
Odnosząc się do kwarantanny, Grzesiowski stwierdził również, że władze „nie są w stanie” nakładać jej „na czas”, ponieważ jest wielu chorych, a wszyscy się pogubili w meandrach przepisów, które zmieniane są co kilka tygodni.
– Konferencja ministrów zdrowia i edukacji wyglądała, tak jakby panowie wrócili z wycieczki na inną planetę, gdzie nie ma już pandemii – ocenił pandemiczny ekspert.
Grzesiowski był też pewien, że wraz z powrotem dzieci do szkół nastąpi wzrost liczby pozytywnych wyników testów na koronawirusa.
Co więcej, wyraził on także przekonanie, że myślenie, iż koronawirus SARS-CoV-2 zniknie, jest błędne. – On już „przeskakuje” na zwierzęta. (…) Niewykluczone, że wirus w kolejnych odsłonach będzie „przeskakiwał” ze zwierząt na człowieka. Wiele razy nacinaliśmy się na to, że ktoś ogłaszał koniec pandemii, a powstawał kolejny mutant – powiedział Grzesiowski.
Źródło: Wprost