
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska radzi Polakom, by przyzwyczaili się do niektórych pandemicznych obostrzeń, bo te zostaną z nami jeszcze długo.
Wiceszef resortu zdrowia w rozmowie z Polskim Radiem 24 podkreślił, że „pewne nawyki, pewne zasady, do których już jesteśmy przyzwyczajeni, czyli dystans, dezynfekcja, maseczka, to powinno z nami zostać, może nie na zawsze, ale na pewno na dłuższy okres czasu”.
W jego ocenie takie działania są skuteczne i zasad tych należy przestrzegać.
Koronawirus tak łatwo nie odejdzie z naszej codzienności, więc chyba musimy się nauczyć z nim na co dzień żyć” – zaznaczył.
Odnosząc się do przebiegu pandemii w najbliższych miesiącach, przekazał, że według prognoz Ministerstwa Zdrowia na początku lub w połowie marca przypadków zakażenia będzie mniej. Dodał, że także osób, które muszą być hospitalizowane, będzie mniej.
Jednocześnie przypomniał, że w okresie wiosny była zawsze kolejna fala pandemii, latem sytuacja się stabilizowała, a na jesieni znowu zwiększała się liczba zakażeń.
– Trudno wyrokować, co będzie na jesieni, czy będzie nowy mutant – ocenił.
Słowa wiceministra resortu dowodzonego przez Adama Niedzielskiego skomentował na Twitterze poseł Artur Dziambor, przedstawiciel wolnościowego skrzydła Konfederacji i lider struktur partii KORWiN na Kaszubach.
– Minister Kraska, jeden z głównych architektów pandemicznego szaleństwa, powiedział dziś, że chce trwać w owym szaleństwie do końca. Przyzwyczaił się, biedaczysko, ofiara własnej propagandy, do swojej klatki. Ani odrobinę nie jest mi go żal. Kraska – won za Don! – napisał w mediach społecznościowych wolnościowiec z Gdyni.
Minister Kraska, jeden z głównych architektów pandemicznego szaleństwa, powiedział dziś, że chce trwać w owym szaleństwie do końca. Przyzwyczaił się, biedaczysko, ofiara własnej propagandy, do swojej klatki. Ani odrobinę nie jest mi go żal. Kraska – won za Don! pic.twitter.com/ByvrVDJRXp
— Artur E. Dziambor (@ArturDziambor) February 14, 2022
Kraska straszy: „Przyzwyczajmy się do niektórych obostrzeń”. Mamy ostry komentarz Dr Witczaka