Drogo, coraz drożej. „Druga tarcza antyinflacyjna również nie przyniesie spadków cen”

Portfel, inflacja.
Portfel, inflacja - zdj. ilustracyjne. (Fot. Pixabay/Steve Buissinne)
REKLAMA
Pomimo wprowadzenia rządowej tarczy antyinflacyjnej, w styczniu inflacja ponownie osiągnęła rekordowy poziom. Zdaniem ekspertów druga tarcza antyinflacyjna także nie zatrzyma wzrostu cen.

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w styczniu 2022 r. wzrosły rdr o 9,2 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem o 1,9 proc. – podał we wtorek Główny Urząd Statystyczny.

Ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka ocenia, że pierwsza tarcza antyinflacyjna została skruszona, a druga „również nie oprze się naporowi wzrastających cen na rynkach światowych”.

REKLAMA

Zwrócił uwagę, że kolejny miesiąc z rzędu to ceny towarów prawdopodobnie rosły znacznie szybciej niż usług.

Zielonka zauważył, że ujawnia się tendencja widoczna też w innych krajach regionu – Czechach czy na Węgrzech, gdzie wzrost cen żywności bardzo przyśpieszył. W skali roku ceny produktów spożywczych wzrosły o 9,4 proc., przed miesiącem było to 8,6 proc.

Eksperta bardziej martwi skala wzrostu w ujęciu miesięcznym.

„W sklepach, po grudniowym wzroście cen o 2,1 proc., w styczniu Polki i Polacy płacili za żywność o 2,6 proc. więcej niż przed miesiącem. Także rozwiązania z obniżką VAT z 5 proc. do 0 proc. zostały 'zjedzone’ w dwa miesiące” – stwierdził.

Co wpływa na wysokie ceny?

Zielonka wyjaśnił, że za tak wysokimi wzrostami żywności stoją przede wszystkim wysokie koszty transportu i utrzymania miejsc produkcyjnych, braki na rynku podstawowych produktów spożywczych (pszenicy, soi), co wpływa z kolei wprost na ceny mięsa.

„Do tego dochodzą wciąż problemy z utrzymaniem 'linii produkcyjnych’ wielu hodowli oraz przedsiębiorstw rolniczych, wynikające z braku rąk do pracy po zamknięciu gospodarek światowych w 2020 r.” – zaznaczył.

Dodał, że baryłka ropy naftowej lada moment przebije 95 dol., co oznacza, że do szczytów z 2014 r. zostało mniej niż 10 dol. Zauważył też, że cena węgla na świecie wzrosła do niespotykanych 240 dol. za tonę, a nasza gospodarka jest uzależniona od importowanego węgla.

Wszystko to oznacza, że druga tarcza antyinflacyjna również nie przyniesie oczekiwanych przez rządzących spadków cen, a na rzeczywiste – mające odzwierciedlenie w portfelach obywateli, łagodzenie skutków inflacji przyjdzie zapewne nam poczekać do przyszłego roku – stwierdził Zielonka.

GUS podał „oficjalną” inflację w styczniu. Tragedia

 

REKLAMA