
Jaś Kapela triumfuje! Podczas gali Prime Show MMA w Łodzi skrajny lewak zniszczył ciosami uchodzącego za „prawicowca”, związanego z tvpinfo.pl Ziemowita Kossakowskiego. Pojedynek zakończył się już w pierwszej rundzie.
Galę, podczas której doszło do wspomnianej rywalizacji, zorganizowała Prime Show MMA – nowa organizacja, w której odbywają się walki celebrytów i pato celebrytów.
Walka Ziemowita Kossakowskiego z Janem Kapelą – zdecydowanie na wyrost – była promowana jako walka lewicy z prawicą. Kapela to pracownik ultralewicowego portalu krytykapolityczna.pl, który dodatkowo mianuje się poetą i pisarzem. Kossakowski z kolei znany jest z pisania dla portalu tvp.info, jest też założycielem kanału Piast TV.
Lewak szybko załatwił sprawę
„Prawicowiec” był zdecydowanym faworytem. Jednak to lewak lepiej rozpoczął pojedynek. Szukał niskich kopnięć i w ten sposób próbował skracać dystans.
Po wymianie ciosów w stójce walka przeniosła się do parteru. Kossakowski wpadł w tzw. gilotynę, czyli rodzaj duszenia rywala stosowany w MMA. I choć „prawicowiec” wydostał się z trudnego położenia, lewak ostatecznie dopiął swego. Nie pozwolił rywalowi wstać i ciosami w parterze zakończył pojedynek.
Tak wygląda pato polityczne MMA
Duże emocje towarzyszyły już oficjalnej konferencji przed inauguracyjną galą. Kapela dostał wtedy z liścia od Kossakowskiego.
Jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, dla podgrzania atmosfery i nakręcenia oglądalności, przed pojedynkiem zawodnicy zaczęli małe medialne „show”.
– Chcieliście? To macie! Nie chcieliście, to też macie. Będę się bił w oktagonie! Przykro mi Kossakowski, ale zmiażdżę cię jak ZOMO górników – napisał, głupio jak zwykle, Kapela na swoim Instagramie.
– W lutym leję leszcza Jasia Kapelę – zapowiedział z kolei Kossakowski.
I sam został „zlany jak leszcz”. Przez Kapelą…