
Głównodowodzący niemieckiej armii, gen. Alfons Mais przyznał, że Bundeswehra jest bezradna wobec wojny, jaka toczy się na Ukrainie. Twierdzi, że politycy zignorowali ostrzeżenia i nie zdecydowali na dozbrojenie armii wtedy, kiedy był na to czas.
Mniej więcej o 4 rano 24 lutego rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Wojna trwająca od 2014 roku weszła w nową, niespotykaną dotąd fazę. To już pełnowymiarowa wojna.
Ukraina została zaatakowana z trzech stron – od północy, południa i ze wschodu.
Niemiecki dowódca o stanie armii
Na chwilę szczerości zdobył się głównodowodzący niemieckiej armii, gen. Alfons Mais.
„W mojej 41-letniej karierze w czasach pokoju nigdy nie sądziłem, że doświadczę wojny” – rozpoczął swój wpis w serwisie Linkedin.
„A Bundeswehra, armia, w której mam zaszczyt służyć, stoi mniej lub bardziej bezradna. Opcje, jakie możemy zaoferować rządowi, aby wesprzeć sojuszników są bardzo ograniczone” – przyznał generał.
„Wszyscy widzieliśmy co nadciąga, ale nie byliśmy w stanie przebić się z naszymi argumentami, aby wyciągnąć konsekwencje po tym jak Rosja anektowała Krym. Nie czuję się z tym dobrze. Jestem wkurzony” – napisał gen. Mais.
Niemiecki generał podkreślił, że choć terytorium państw NATO nie jest obecnie bezpośrednio zagrożone, to jednak „niemieccy partnerzy w Europie wschodniej czują się pod coraz większą presją” Rosji.
Gen. Mais stwierdził też, że bez zmian strukturalnych niemiecka armia „nie będzie w stanie wypełniać swoich konstytucyjnych obowiązków i zobowiązań wobec Sojuszu”.
