
– Co jest ważne z perspektywy Polski? Co jest ważne z perspektywy obywateli systemu polskiego bezpieczeństwa, ale pozamilitarnego? Dostęp do broni – mówi w swoim najnowszym nagraniu na YouTubie Jacek Hoga z Fundacji Ad Arma.
Hoga przypomina w nagraniu swoje rozmowy z pisowskim rządem w Warszawie w 2016 roku, kiedy ostrzegał władzę przed zagrożeniem wojną.
– Przyznawali mi, że zagrożenie wojną jest realne – również Polski. Ale mimo wszystko uznali, że nie chcą i nie będą poszerzać dostępu do broni – mówi w nagraniu Hoga.
Ekspert uważa, że pisowcy „w sprawie obrony koniecznej zrobili tylko pozorne ruchy”.
Hoga stwierdza, że wydarzenia z tego roku „powinny wszystkim, którzy się obawiali sąsiada z bronią pokazać, że nie sąsiad z bronią jest zagrożeniem”.
– Zagrożenia są dużo większe i właśnie dlatego dostęp do broni jest ostatecznym dowodem na praktyczne prawo do życia – powiedział ekspert.
Hoga podaje przykład naszych sąsiadów, którzy teraz bronią się przed najeźdzcą.
– Spójrzmy na Ukrainę, która najpierw tolerowała dostęp do nielegalnej broni, a potem poszerzyła dostęp do broni. Potem zrobiła powszechny dostęp do broni – dzień przed inwazją. Potem zaczęła rozdawać broń. W samym Kijowie już ponoć kilkanaście tysięcy ludzi otrzymało broń za darmo z rąk rządu – czego nie promujemy, jest to załamanie systemu i akt rozpaczy. Dzisiaj rozdano broń […] parlamentarzystom i przedstawicielom rządu ukraińskiego – wymienia Hoga.
Ekspert zwraca się do pisowskich rządzących w Warszawie, by wzięli przykład z Ukrainy.
– Tyle razy w pracach Fundacji podkreślałem, że jedynym godnym zaufania sojusznikiem polskiego rządu są polscy obywatele.
– Nie może być tak, że jesteśmy traktowani z nieufnością – mówi Hoga.
Ekspert zaznacza, że prawo do posiadania broni wynika z prawa naturalnego i z europejskiej cywilizacji.
W obecnej sytuacji Hoga upatruje okazji do tego, by przemówić rządzącym do rozsądku i przebić się z słuszną narracją dot. prawa do posiadania broni.