Putin dał głos. Boi się, że „nazistowska” Ukraina zagrozi Moskwie bronią nuklearną, więc prewencyjnie chce ją zniszczyć

Władimir Putin Źródło: PAP
Władimir Putin Źródło: PAP
REKLAMA

Prezydent Władimir Putin nazwał swoją decyzję o przeprowadzeniu wojskowej operacji specjalnej na Ukrainie trudną, ale jego zdaniem Ukraina może być w przyszłości zagrożeniem nuklearnym dla Moskwy. Powiedział to na spotkaniu z kobietami z załóg rosyjskich linii lotniczych.

„Muszę zacząć, jak mówią w takich przypadkach, od środka pola. Powiedziałem to na początku operacji i mówiłem przed podjęciem tej decyzji, bez wątpienia była to trudna decyzja” – powiedział Putin.

Według niego sytuacja na Ukrainie wymknęła się spod kontroli „po antykonstytucyjnym zamachu stanu na Ukrainie, który był aktywnie wspierany przez kraje zachodnie” (tzw. euromajdanie w Kijowie, który rozpoczął się w listopadzie 2013 roku – przyp. red).

REKLAMA

„Nie ukrywają tego i wprost powiedzieli, że wydali na to pięć miliardów dolarów. Ciepłe placki rozdawano tam na Majdanie” – powiedział prezydent Rosji.

Przypomniał też los mieszkańców Donbasu, gdzie wg Rosji od 2014 roku zginęło do 14 tys. osób, i zaznaczył, że Zachód wolał tego nie zauważać.

Teraz, według Putina, to neonaziści i bojownicy z Bliskiego Wschodu walczą z rosyjskim wojskiem na Ukrainie.

„Dzwonili z rządu, z Kijowa, kontaktowali się z naszymi żołnierzami: zapewniali korytarz do wyjścia obywateli. Oczywiście nasi natychmiast reagowali, natychmiast nawet zawieszali działania wojenne, obserwowali, co się dzieje. Nikogo nie wypuścili, oni ukrywali się jak ludzka tarcza. Kto to jest? Oczywiście neonaziści – powiedział o sytuacji w okrążonym Mariupolu Putin.

„W Rosji też są neonaziści, ale nie w rządzie, jak na Ukrainie” – dodał.

„Wzięli cudzoziemców jako zakładników w Sumach i Charkowie. Zawieźli ich na stację kolejową i przetrzymywali ich trzeci dzień” – powiedział Putin mając na myśli studentów z Chin i Indii. Taka informacja obiegła rosyjskie media, ale zdementowali ją sami studenci, którzy opuścili Charków.

„Odnotowujemy obecność bojowników z Bliskiego Wschodu, z niektórych krajów europejskich” – kontynuował. „Wiemy, że słyszymy ich przemówienie na antenie. Używają telefonów komórkowych dżihadu” – mówił Putin.

Putin podkreślił, że rosyjska armia walczy na Ukrainie „z realnym a nie z wyimaginowanym zagrożeniem.”

Według niego Ukraina ma szansę uzyskać status nuklearny. Dlatego Rosja nie może ignorować intencji Kijowa, by pozyskać broń jądrową.

„Teraz mówi się o zdobyciu statusu nuklearnego (przez Ukrainę – przyp. red.), czyli o zdobyciu broni nuklearnej. Nie możemy ignorować takich rzeczy. Zwłaszcza, że ​​wiemy, jak ten tak zwany Zachód zachowuje się wobec Rosji” – powiedział Putin.

Według Putina, Ukraina ma zaplecze nuklearne od czasów sowieckich.

„A jeśli chodzi o wzbogacanie materiałów jądrowych, będą mogli tę pracę zorganizować. Są kompetencje rakietowe (…) – będą budować i robić, a tam zza oceanu też w tym pomogą i wtedy powiedzą, że nie uznajemy statusu nuklearnego, zrobili to sami, zapanują nad tymi kompleksami i los Rosji będzie zupełnie inny” – dodał Putin.

„W takim razie nasz (ukraiński) przeciwnik jest strategiczny, a i nie musi nawet mieć pocisków balistycznych o zasięgu międzykontynentalnym, zatrzymają nas tutaj, na celowniku nuklearnym i tak dalej”.

„Ale jak to wszystko ominąć? To jest absolutnie realne zagrożenie, to nie jest jakaś naciągana bzdura” – podkreślił prezydent.

Zaznaczył, że ostatnio „zaczęli też coraz aktywniej mówić o przyjęciu Ukrainy do NATO.”

„Czy rozumiesz, do czego może to prowadzić lub może nadal prowadzić? Jeśli jest to kraj NATO, to zgodnie z umową o utworzeniu tej organizacji wszyscy pozostali członkowie sojuszu muszą wspierać ten kraj w przypadku konfliktu militarnego. Prowadzą operacje wojskowe w Donbasie, dostaną się też na Krym. A potem będziemy musieli walczyć z całą organizacją NATO. Co to jest? Czy konsekwencje są jasne, czy nie? uważam, że są one jasne dla wszystkich”.

„Ci, którzy nie chcą zrozumieć rosyjskich obaw o możliwość rozmieszczenia broni jądrowej na Ukrainie, sami stawiają pod znakiem zapytania przyszłość tego państwa” – powiedziała głowa państwa.

„Ludzie, którzy nie chcą tego zrozumieć, zwłaszcza spośród dzisiejszych przywódców, muszą zrozumieć, że jeśli będą kontynuować to, co robią, podważają przyszłość ukraińskiej państwowości” -ostrzegł Putin.

Czyli w skrócie: Putin chce zniszczyć państwo Ukraińskie, bo boi się że zbudują broń nuklearną, którą użyją przeciwko Moskwie. Ale przecież nic na świecie nie zapewnia tak pokoju, jak broń jądrowa. Wystarczy spojrzeć na takich zawziętych wrogów jak Indie i Pakistan – dzięki temu, że oba państwa posiadają broń jądrową, nie walczą ze sobą.

Źródło: interfax

REKLAMA