
Trwają obecnie negocjacje z Rosją; władze Ukrainy zwracają uwagę przede wszystkim na sytuację oblężonego Mariupola – powiedział w niedzielę doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz w publicznej telewizji.
Arestowycz podkreślił, że Ukraina ma obecnie wystarczające siły rozlokowane w Mariupolu, aby nie dopuścić do przejęcia miasta przez otaczających je Rosjan.
Doradca prezydenta Ukrainy Michajło Podolak biorący udział w negocjacjach z Rosją napisał wcześniej na Twitterze, że rozmowy idą w dobrym kierunku.
„Na negocjacjach Federacja Rosyjska nie stawia ultimatum, ale uważnie wysłuchuje naszych propozycji. Ukraina nie zrezygnuje z żadnej pozycji. Nasze żądania to – koniec wojny i wycofanie wojsk FR. Widzę, że jest zrozumienie i dialog” – napisał Podolak.
To clarify. At the negotiations, the RF not putting ultimatums, but carefully listens to our proposals. 🇺🇦 will not give up any of the positions. Our demands are – the end of the war and the withdrawal of RF troops. I see the understanding and there is a dialogue. pic.twitter.com/72ae9ZeOfn
— Михайло Подоляк (@Podolyak_M) March 13, 2022
Przewodniczący Komisji Spraw Międzynarodowych Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej i członek rosyjskiej delegacji na rozmowy rosyjsko-ukraińskie Leonid Słucki powiedział, że widzi przesłanki zbliżenia stanowisk Moskwy i Kijowa w negocjacjach w nadchodzące dni.
„Jeżeli porównamy stanowiska obu delegacji na rozmowach na samym początku i dzisiaj, to zobaczymy znaczny postęp. Zgodnie z moimi osobistymi oczekiwaniami, ten postęp może się rozwinąć w ciągu najbliższych kilku dni w jednolite stanowisko obu delegacji, do dokumentów do podpisania” – powiedział Słucki w wywiadzie dla arabskiego kanału telewizyjnego RT.
Zdaniem parlamentarzysty podpisywanie dokumentów powinno z kolei zmniejszyć stopień napięcia.
Strony nie ujawniają szczegółów procesu negocjacji do czasu zakończenia umów.
Rzecznik Kremla potwierdził, że rozmowy ukraińsko-rosyjskie odbędą się w poniedziałek 14 marca.
– Rozmowy między Moskwą a Kijowem odbędą się w poniedziałek – poinformował RIA Novosti sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow.
Źródła: PAP/interfax/RIA Novosti