
Wojna na Ukrainie nie przewartościowała tradycyjnych „trosk” lewicy. Chociaż nikt teraz nie myśli o „walce o klimat”, na drugi plan zeszła „walka o równość LGBT”, czy temat Black Lives Matter, to jednak nie do końca…
Jak wiadomo lewacy mają swoje „postępowe dni”. I tak 21 marca przypada „Międzynarodowy Dzień Walki z Dyskryminacją Rasową”. Nie po to stworzyli taki „kalendarz postępaka”, żeby sobie odpuszczać.
21 marca ma upamiętniać „masakrę w Sharperville” w Południowej Afryce. W 1960 roku policja otworzyła tam ogień do czarnoskórej ludności protestującej przeciwko apartheidowi, ale niektóre źródła twierdzą, że doszło do prowokacji ze strony ANC i zaczęło się od zaatakowania policjanta.
Pasowało to lewicy na „święto” i niby z tej okazji różni aktywiści chcą uczulać społeczności międzynarodowe na wszelkie formy rasizmu, dyskryminacji i ksenofobii.
Także aktywistka Lewicy Anna Maria Żukowska wezwała do demonstracji i to już 19 marca pod budynkiem… Polskiej Straży Granicznej. To tam ma się chyba czaić wylęgarnia krajowych rasistów?
Chodzi im zapewne o skuteczną ochronę granic przez te służby przed „turystami” z Białorusi.
Lewicowość to także stan umysłu…
Wpisy pod apelem Żukowskiej nie pozostawiają wątpliwości, co większość myśli o „walce z rasizmem” w chwili próby za naszą wschodnią granicą.
Na demonstracji przeciwko rasizmowi przed kwaterą główną @Straz_Graniczna wiceprzewodniczący @OPZZcentrala Piotr Ostrowski zapewnia o wsparciu związkowców dla uchodźców i zachęca do wstępowania do związków zawodowych. Solidarność naszą bronią! 💪
#StopRacism pic.twitter.com/hJWLBKqxUn— Anna-Maria Żukowska 💁🏻♀️ #Lewica 🇺🇦🇺🇦🇺🇦 (@AM_Zukowska) March 19, 2022
Gdzie się widzimy za godzinę?
Tu ⤵️
Demo #StopRacism pic.twitter.com/hifgcRCtnA— Anna-Maria Żukowska 💁🏻♀️ #Lewica 🇺🇦🇺🇦🇺🇦 (@AM_Zukowska) March 19, 2022