
Izrael zapowiedział, że od niedzieli będzie gospodarzem „historycznego szczytu” z udziałem najwyższych rangą dyplomatów ze Stanów Zjednoczonych i trzech państw arabskich, z którymi unormował stosunki.
„Na zaproszenia ministra spraw zagranicznych Yaira Lapida w najbliższą niedzielę i poniedziałek w Izraelu odbędzie się historyczny szczyt dyplomatyczny”, poinformowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
W serii spotkań dyplomatycznych wezmą udział sekretarz stanu USA Antony Blinken oraz jego odpowiednicy ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Bahrajnu i Maroka – poinformowano, nie podając dalszych szczegółów.
Zjednoczone Emiraty Arabskie nawiązały stosunki dyplomatyczne z Izraelem w 2020 roku na mocy serii wynegocjowanych przez USA porozumień znanych jako Porozumienia Abrahama. Bahrajn i Maroko poszły w ślady Izraela, a Sudan również zgodził się na normalizację stosunków z Izraelem, choć musi jeszcze sfinalizować umowę.
Porozumienia – osiągnięte podczas rządów byłego prezydenta USA Donalda Trumpa – zerwały z trwającym od dziesięcioleci arabskim konsensusem, że nie będzie żadnych stosunków z Izraelem, dopóki kwestia palestyńska pozostaje nierozwiązana.
Kraje arabskie twierdzą jednak, że ich motywem były korzyści ekonomiczne wynikające ze związków z Izraelem. Spotkanie w Izraelu jest również następstwem trójstronnego szczytu, którego gospodarzem był Egipt, a który odbył się we wtorek w kurorcie Szarm el-Szejk nad Morzem Czerwonym.
Rozmowy są zorganizowane tak, aby zbiegły się w czasie z regionalną trasą Blinkena, która ma się rozpocząć w sobotę. Sekretarz stanu USA ma przeprowadzić rozmowy z premierem Izraela przed spotkaniem z palestyńskim przywódcą Mahmudem Abbasem w jego siedzibie w Ramallah na okupowanym przez Izrael Zachodnim Brzegu.
Wizyta Blinkena odbywa się również w kontekście izraelskich starań o mediację w sprawie rozwiązania wojny na Ukrainie, w której obie strony poniosły ciężkie straty i nie widać oznak jej zakończenia.
Pisaliśmy o tym: Sekretarz stanu USA z wizytą. Izrael dostanie specjalne zadanie?
Źródło: france24.com