
Janusz Korwin-Mikke, prezes partii KORWiN i lider Konfederacji, przeanalizował wizytę Joe’go Bidena w Polsce i stwierdził, że z tego, co zrozumiał, to „wojna atomowa” jest „na razie odłożona”.
– O ile rozumiem język dyplomacji to pomysły JE Jarosława Kaczyńskiego i innych ludzi nienawidzących Rosji („Niech zginie 30 mln Polaków byle zginęło 120 mln Rosjan”) by wysłać „uzbrojoną misję NATO na Ukrainę” zostały szczęśliwie odłożone na półkę? Wojna atomowa na razie odłożona? – pisze w swoich mediach społecznościowych Janusz Korwin-Mikke.
O ile rozumiem język dyplomacji to pomysły JE Jarosława Kaczyńskiego i innych ludzi nienawidzących Rosji ("Niech zginie 30 mln Polaków byle zginęło 120 mln Rosjan") by wysłać "uzbrojoną misję NATO na Ukrainę" zostały szczęśliwie odłożone na półkę? Wojna atomowa na razie odłożona? pic.twitter.com/U12oJhOyqu
— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) March 27, 2022
Post wcześniej prezes partii KORWiN pochwalił prezydenta Francji Emmanuela Macrona, że nie chce nazywać Putina „rzeźnikiem”.
– JE Emanuel Macron mówi, jak człowiek cywilizowany: „Nie użyłbym określenia „rzeźnik” bo wciąż rozmawiam z prezydentem Putinem – a werbalna deeskalacja jest warunkiem niezbędnym, by bez wojny zatrzymać wojnę, jaką rozpętała wobec Ukrainy Rosja” – napisał polityk.
JE Emanuel Macron mówi, jak człowiek cywilizowany: "Nie użyłbym określenia "rzeźnik" bo wciąż rozmawiam z prezydentem Putinem – a werbalna deeskalacja jest warunkiem niezbędnym, by bez wojny zatrzymać wojnę, jaką rozpętała wobec Ukrainy Rosja".https://t.co/cuf99UgnVd
a Sejm?— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) March 27, 2022
Korwin-Mikke już wcześniej oburzał się, że żyjemy w czasach, w których łatwo obraża się głowy państw i stwierdził, że nie zwiastuje to niczego dobrego.
Pisaliśmy o tym szerzej: JKM nie podoba się wyśmiewanie Dudy, Bidena i Putina. „Cóż: pozostaje czekać na wybuch rewolucji”