Sieć sklepów sportowych „Decathlon” jest obecna w Rosji od 2006 roku. Ma tam 60 magazynów w 25 miastach i sieć sprzedaży e-commerce. Teraz francuska grupa ogłosiła, że nie może zapewnić dostaw i w związku z tym nie może „kontynuować działalność w Rosji”.
Firma Decathlon znalazła się pod presją społeczną od wybuchu wojny na Ukrainie. We wtorek 29 marca wydała komunikat o „zawieszeniu działalności w Rosji”. Powodem są problemy z zaopatrzeniem, ale być może taki argument ma uspokoić Moskwę i powstrzymać ją przed sankcjami wobec sieci.
Decathlon należy do grupy Mulliez, która ma w Rosji także sklepy Leroy Merlin, czy Auchan. Dwa dni temu, ta ostatnia sieć handlowa zapowiedziała oficjalnie pozostanie w Rosji.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w przemówieniu z 24 marca przed francuskim parlamentem, zwrócił się, by Renault, Auchan, Leroy Merlin i inni „przestali być sponsorami machiny wojennej Rosji” na Ukrainie.
Decathlon jest obecny przede wszystkim w regionie stołecznym. Ma w Moskwie i okolicy 22 sklepy. Zatrudnia 2500 rosyjskich pracowników, których obiecuje wspierać. Firma podała, że nie jest w stanie zapewnić 92 proc. planowanych dostaw do sklepów w Rosji z powodu „sankcji międzynarodowych”.
Jeszcze w lutym Decathlon „zamroził” swoją działalność na Ukrainie. Tam ma tylko 125 pracowników. Stwierdzono wówczas, że „sytuacja nie gwarantuje im w pełni bezpieczeństwa”. Na Ukrainie firma ma tylko cztery sklepy oraz sklep internetowy.
Decathlon annonce la "suspension" de ses activités en Russie pic.twitter.com/VFAhBYogKE
— BFMTV (@BFMTV) March 29, 2022
Źródło: AFP