Potężna eksplozja w Rosji. „Wielkie upokorzenie rosyjskiej armii” [VIDEO]

Źródło: Twitter/OSINTdefender
Źródło: Twitter/OSINTdefender
REKLAMA

Rosyjskie i ukraińskie media poinformowały o eksplozji w składzie broni w Rosji, w okolicach Biełgorodu, kilkanaście kilometrów od granicy z Ukrainą. Pojawiają się informacje, według których za eksplozją stoi ukraińska armia.

O eksplozji najpierw poinformowały media ukraińskie, ale później informację tę potwierdziły oficjalnie rosyjskie agencje – TASS i RIA Novosti.

O eksplozji informował także gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow.

REKLAMA

– Wójt jest już na miejscu. Ma bezpośredni kontakt ze mną. Natychmiast przekazuje mi wszystkie informacje. Wśród mieszkańców nie ma ofiar. We wsi nie ma zniszczeń – powiedział gubernator Wiaczesław Gładkow.

Pojawiły się także informacje, jakoby w magazyn amunicji artyleryjskiej w obwodzie biełgorodzkim trafiła ukraińska rakieta Toczka-U.

Taką informację podał m.in. niemiecki ekspert ds. Rosji Siergiej Sumlenny.

– Po raz pierwszy Ukraina atakuje terytorium Rosji w odwecie. Ogromna inspiracja dla ukraińskiej armii i wielkie upokorzenie dla rosyjskiej armii – napisał ekspert w swoich mediach społecznościowych.

O ostrzale ze strony Ukrainy i o tym, że na terenie składu broni wybuchł pocisk poinformowała również rosyjska agencja TASS.

RIA Novosti z kolei podaje, że za wybuchem stał „czynnik ludzki”.

Źródło: TASS, RIA Novosti, Twitter

REKLAMA