Żona Mackiewicza publikuje jego ostatnie zdjęcie. „Dowodzi, że Tomek z Eli weszli na szczyt Nanga Parbat”

Elisabeth Revol i Tomasz Mackiewicz. / fot. Facebook
Elisabeth Revol i Tomasz Mackiewicz. / fot. Facebook
REKLAMA

Cała Polska żyję tą dramatyczną historią Tomasza Mackiewicza. Żona himalaisty opublikowała na Facebooku jego ostatnie zdjęcia i napisała, że udało mu się zdobyć szczyt. „Tomek z Eli Weszli na szczyt Nanga Parbat”.

„Tomek i Elisabeth weszli na szczyt Nanga Parbat” – napisała na facebookowym profilu Tomasza Mackiewicza Anna Solska – żona zaginionego himalaisty.

REKLAMA

Wcześniej na antenie TVN24 Solska dziękowała kolegom męża za podjętą próbę ratowania go i za ściągnięcie z Nanga Parbat osłabionej Elisabeth Revol.

Czytaj też: Kim jest Elisabeth Revol? Po raz drugi zostawiła partnera w górach

„Ta energia, jaką Tomek generuje wśród ludzi, i jego charyzma, to jest fenomenalne, to jest nie z tego świata. On wyzwala takie pokłady solidarności, dobra i miłości, że to się nie mieści w głowie” – mówiła.

„Cała akcja zespołu spod K2 też była nieprawdopodobna. Mogę powtarzać setki i tysiące razy, że bardzo dziękuję wszystkim, moja wdzięczność nie ma dna” – podkreślała francuska.

W nocy z soboty na niedzielę Denis Urubko i Adam Bielecki dotarli do Elisabeth Revol, którą ewakuowali do obozu C1, gdzie przybył po nich śmigłowiec. Polscy himalaiści dotarli do Francuzki na wysokość 6200-6300 metrów.

Zobacz też: Wiemy, co stało się na górze Nanga Parbat. Dramatyczna relacja ocalonej Revol

Revol przekazała, że Mackiewicz pozostał na wysokości 7200 metrów i w momencie, w którym się rozdzielili Polak cierpiał na ślepotę śnieżną oraz odmrożenia nóg.

Tomasz Mackiewicz i 20 stycznia rozpoczęli wspinaczkę na wierzchołek, ale ostatecznie zeszli do obozu drugiego. 22 stycznia z nadesłanego przez Francuzkę SMS-a wynikało, że są w obozie trzecim, planują wyjście wyżej i atak szczytowy 25 stycznia.

Tego dnia byli na wysokości około 8000 m i mieli stanąć na wierzchołku. W południe chmury przesłoniły kopułę szczytową, a polsko-francuska para w odwrocie utknęła na wysokości ok. 7400 m.

Na pomoc ruszyła ekipa polskich himalaistów – oprócz Bieleckiego i Urubki, Jarosław Botor i Piotr Tomala – uczestnicząca w wyprawie na K2, szczycie odległym od Nanga Parbat w linii prostej o prawie 200 km.

Warto przeczytać: Revol jest to winna Mackiewiczowi. Polak od lat miał zaciekłego wroga z którym walczył o Nanga Parbat. „To gotowy scenariusz filmu”

Dotarli dwoma helikopterami blisko obozu pierwszego na Nanga Parbat. Mimo zapadających ciemności, wspinaczkę rozpoczęli Bielecki i Urubko. Około drugiej czasu miejscowego spotkali schodzącą z góry Revol.

Nanga Parbat (8126 m) jest jednym z najbardziej wymagających ośmiotysięczników. Należy do szczytów wyjątkowo trudno dostępnych i niebezpiecznych. Świadczy o tym chociażby liczba dotychczasowych zdobywców, nieznacznie przekraczająca 300 osób.

Pod względem wypadków śmiertelnych „Naga Góra” zajmuje niechlubne, drugie miejsce, za K2 (8611 m). Historia podboju to przede wszystkim zmagania niemieckich alpinistów. Próby zdobycia wierzchołka w latach 1895-1950 pochłonęły 31 ofiar, a od 1953 roku drugie tyle.

Źródło: Nczas/Facebook

REKLAMA