
Jeden z najpopularniejszych polskich alpinistów, Marcin Miotk, których jako pierwszy Polak wszedł na Mount Everest bez dodatkowego tlenu, w krytycznych słowach odniósł się do wyprawy Revol i Mackiewicza.
W emocjach wszyscy zachwycają się Tomaszem Mackiewiczem, który prawdopodobnie zginął podczas zejścia po zdobyciu Nanga Parbat. Jednak Miotk napisał chłodny i wyważony komentarz, z którego wieloma punktami można się zgodzić.
Ja nie chce takich bohaterów co osierocają dzieci, a w szczególności takich co nie pomyśleli przed wyprawą , że mogą nie wrócić i nawet nie wykupili porządnego ubezpieczenia, aby zabezpieczyć rodzinę na przyszłość. Bohaterami to będą matki i żony, które zostały same z dziećmi – skomentował Miotk.
Zobacz również: Niezwykła historia w Himalajach. Wszyscy uznali go za zmarłego. Po kilku dniach morderczym wysiłkiem doszedł do obozu
Gdzie przebiega granica między pasją a odpowiedzialnością za rodzinę, w szczególności dzieci? Ileż to małych dzieci w ostatnim czasie osierocili (tylko polscy) alpiniści. Wiem że polscy kierowcy, alkoholicy osierocili z pewnością więcej – ale ja tego zrozumieć nie mogę – dodaje.
Wcześniej również nie tyle krytycznie, co bez zachwytów, wypowiadał się o postawie Mackiewicza Stanowski, przez co spotkał się z dużą falą krytyki.
Mam nadzieję, że jakimś cudem uratują tego Polaka z Nanga Parbat. I mam nadzieję, że potem będzie spłacał koszt akcji. Wchodzę na „Siepomaga” i widzę ludzi, którym trzeba pomóc finansowo nie dlatego, że poszli tam, gdzie się nie chodzi – napisał popularny dziennikarz sportowy.
Czytaj więcej: Żona Mackiewicza publikuje jego ostatnie zdjęcie. „Dowodzi, że Tomek z Eli weszli na szczyt Nanga Parbat”
W czasie, kiedy wszyscy zachwycają się, z niezrozumiałych względów, postawą Mackiewicza, nie brakuje, jak widać, głosów oceniających to, co się stało na chłodno.
Zobacz także: Kim jest Elisabeth Revol? Po raz drugi zostawiła partnera w górach