Temat tragedii polskiego himalaisty Tomasza Mackiewicza nie schodzi z czołówek polskich gazet i portali internetowych. Według specjalistów nie ma szans na to, żeby mężczyzna mógł przetrwać w szczelinie na górze Nanga Parbat. Dziennikarze „Super Expressu” zapytali znanego jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego.
Zdaniem jasnowidza z Człuchowa do tragedii doszło przez źle wyliczony czas wyprawy. Jego zdaniem Revol miała więcej szczęścia niż Mackiewicz.
„Stało się to, co zwykle, źle wyliczony czas prawdopodobnie i niestety Polak nie wytrzymał. Na wysokości 7100 metrów jest tak zwana strefa śmierci. Istotne jest to, że nawet jeśli himalaista dojdzie do szczytu, to może źle wyliczyć czas i najczęściej podczas zejścia są największe dramaty. Tam bardzo szybko następuje obrzęk płuc, potem obrzęk mózgu, to są sprawy nieodwracalne jeżeli się stoi. Sądzę, że ta Francuzka miała mnóstwo szczęścia” – powiedział w rozmowie z SE.pl Krzysztof Jackowski.
Jasnowidz twierdzi, że polski himalaista na pewno już nie żyje. „Nie ma najmniejszych szans. To jest fizycznie niemożliwe. Niemożliwy jest taki przypadek, żeby on żył” – dodał jasnowidz.
Źródło: se.pl