
Prezydent Andrzej Duda na Placu Zamkowym w Warszawie w trakcie obchodów rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja, mówił o tym, jak obecne wydarzenia wpływają na wspólną historię polsko-ukraińską.
– Wobec tej wielkiej wojny, jaka toczy się za naszymi granicami, stoję tutaj ze wzruszeniem i chcę wam, moi kochani, najdrożsi rodacy podziękować z całego serca – mówił prezydent Duda.
– Podziękować za coś, co jest żywym zaręczeniem obojga narodów, za to, coście w ostatnim czasie uczynili niewzywani przez żadnych polityków, przez żadnych duchownych, przez nikogo – powiedział Andrzej Duda na Placu Zamkowym w Warszawie.
– Uczynili wzywani tylko i wyłącznie przez własne serca, poczucie odpowiedzialności i przez własną niezwykłą mądrość narodu. Otwierając swoje domy, rodziny i serca na przyjęcie naszych sąsiadów z Ukrainy, a ścisłej mówiąc tego, co dla nich najcenniejsze, ich dzieci, żon, matek, sióstr, dziadków, żeście przyjęli do siebie naszych sąsiadów z Ukrainy, uchodźców chroniących się w naszym kraju przed wojną, że oni nam zaufali, że przybyli do nas i że stało się coś, o czym powiedział ostatnio prezydent Zełeński – stwierdził prezydent.
– Kilka dni temu powiedział: wobec tego, co zrobili Polacy, cała historia jest nieważna. W jakimś sensie można powiedzieć że tak, że w całym ogromie tej historii, przecież stuleciach tak trudnej na tym wspólnym stole między Polakami a Ukraińcami tak często leżał karabin, topór, broń, został położony chleb. Została położona dłoń na dłoń. Dziękuję wam za to.
– To akt, który wierzę w to głęboko, buduje całkowicie nową drogę w naszych dziejach, w dziejach naszych obojga narodów, ale i – wierzę w to głęboko – innych narodów – mówił dalej najwyższy polski urzędnik.
#3maja pic.twitter.com/ViA0QDZVUn
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) May 3, 2022