
Premier Kanady, Justin Trudeau, wpadł na przerażający pomysł ma walkę z biedą i bezdomnością. Polityk ma dla takich ludzi propozycję – refundowaną eutanazję, czyli wspomagane samobójstwo.
Rząd Trudeau twierdzi, że oferuje refundację eutanazji ludzi, którzy są „zbyt biedni, aby nadal żyć godnie”.
Już w 2021 roku kanadyjski parlament uchwalił ustawę C-7, która znacznie rozszerzyła powody, dla których można poddać się eutanazji.
Ustawa usunęła większość ograniczeń i umożliwiła Kanadyjczykom legalną eutanazję w oparciu o ich sytuację życiową.
Po kolejnej nowelizacji prawa eutanazja może stać się narzędzie do – jak strasznie by to nie brzmiało – pozbycia się z kanadyjskich ulic ludzi biednych i bezdomnych.
Osoby takie często zmagają się np. z depresją. Bardzo możliwe, że straszne prawo popchnie je, do skorzystania z możliwości popełnienia samobójstwa w rzekomo godnej formie.
Już przy okazji wprowadzania reżimu covidowego wielu komentatorów porównywało rząd Justina Trudeau do rządów nazistów w Niemczech. Cóż, chyba pojawił się kolejny element wspólny…
Źródło: News Punch