
Rosyjski członek narodowej wyprawy na K2 narzeka na swoich towarzyszy. Denis Urubko, obywatel Polski i Rosji, na swoim blogu napisał co mu nie odpowiada podczas próby zdobycia szczytu K2. To próba, która w w razie powodzenia stanie się historycznym sukcesem. Nikt wcześniej nie dokonał tego zimą.
„Matematyka: zaczynaliśmy na 5 100, jesteśmy na 6 500, a mamy osiągnąć 7 950. To oznacza, że nie jesteśmy nawet w połowie drogi. To, co jest pisane w internecie i nastrój w obozie przypomina mi 2003 rok. Wszystkie te heroiczne słowa, przy których mdleją młode kobiety. „Oczekiwanie, prognozy, plany, taktyka, następna grupa”. Liczenie na okno pogodowe w połowie czerwca” – napisał Urubko.
Rosjanin narzeka też na zwyczaje Polaków. Przypomina o niezapiętym namiocie w pierwszym obozie co zakończyło się sporą ilością śniegu w środku. Kolejny punktem na liście Urubki jest gotowanie.
Jego zdaniem koledzy marnują gaz, zanieczyszczają okolicę. Dodatkowo nie podoba mu się dzielenie wody w butelkach, która szybko zamarza i niemożliwym jest jej wypicie.
Urubko stwierdził jednak, że miło mu się egzystuje w górach, ale chciałby wyruszyć wyżej, na co nie pozwalają warunki atmosferyczne.
Denis Urubko razem z Adamem Bieleckim wsławili się błyskawiczną akcją ratowniczą na Nanga Parbat, gdzie utknęli wspinacze Elisabeth Revol i Tomasz Mackiewicz. Tego drugiego niestety nie udało im się uratować.
Źródło: sportowefakty.wp.pl